Polscy archeolodzy odkryli na pustyni w Sudanie twierdzę

Polscy naukowcy trafili do Ofiru – biblijnej złotonośnej krainy, której dotąd nikt nie zdołał zlokalizować.

Aktualizacja: 30.10.2010 01:10 Publikacja: 30.10.2010 01:06

Na Pustyni Nubijskiej panuje gorączka złota. Ludzie ryzykują życie i zdrowie dla okruchów kruszcu

Na Pustyni Nubijskiej panuje gorączka złota. Ludzie ryzykują życie i zdrowie dla okruchów kruszcu

Foto: Rzeczpospolita

„Nabudował też Salomon okrętów w Asjongaber, który jest blisko Ailat, na brzegu Morza Czerwonego, w ziemi Idumejskiej. I posłał Hiram na owych okrętach sługi swe, mężów żeglarskich i morza świadomych, ze sługami Salomonowymi. Gdy przypłynęli do Ofiru, nabrali tam złota czterysta dwadzieścia talentów i przywieźli do króla Salomona” (1 księga Królewska, 9: 26-28).

Na Pustyni Nubijskiej w Sudanie wybuchła gorączka złota. Według szacunków sudańskiego Ministerstwa Kopalnictwa w przyszłym roku 200 tys. mężczyzn wykruszy i wypłucze ze skał około 50 ton złota. To niewiele w skali globalnej, ale straty archeologiczne będą ogromne i niepowetowane, ponieważ poszukiwacze rozkopują, równają z ziemią wszystko. Przemierzają tereny, na których występują skały złotonośne, z wykrywaczami metali i wszędzie tam, gdzie wykrywacz coś wskaże, niszczą wszystko, między innymi cmentarzyska z epoki brązu i żelaza. Dlaczego? Ponieważ na tych terenach jest dużo grobów kurhanowych zawierających przedmioty nie tylko z żelaza i brązu, ale także ze złota.

Poszukiwacze kupują najdroższe wykrywacze metali, po 6 tys. dolarów sztuka. Łączą wysiłki i składają się na ciężki sprzęt mechaniczny, traktory i spychacze. Czynione takim sprzętem spustoszenia są już nie do naprawienia.

– Przy zniszczeniach, jakie powodują poszukiwacze złota, straty spowodowane przez budowę tamy w rejonie IV katarakty na Nilu mogą się okazać nieznaczne. Na pustyni grasują tylko poszukiwacze, archeologów tam nie ma. A przecież w kopalniach z czasów faraońskich lub kuszyckich, np. w Dżebeit el Maadin, znajdują się inskrypcje i narzędzia dokumentujące charakter i technologie pracy w kopalniach złota w starożytnej Nubii – wyjaśnia dr Bogdan Żurawski z Zakładu Kultur Afryki Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN.

W tej sytuacji Sudańska Służba Starożytności wydała koncesje na badania archeologiczne na obszarach, gdzie zniszczenia są największe. Pierwsza zagraniczna misja ratownicza, która dotrze na Pustynię Nubijską, będzie z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW.

Zgodnie z archeologiczną metodologią przed wyruszeniem badacze wertują źródła pisane, opracowania toponomastyczne (miejscowe nazwy mówią wiele o przeszłości), dzienniki XIX-wiecznych podróżników, stare mapy, zdjęcia lotnicze oraz – od niedawna – zdjęcia satelitarne. Tym razem jeszcze przed wyjazdem na pustynię dokonali niezwykłego odkrycia:

– Zapuszczamy się na tereny, które są ogromną białą plamą na mapie, terra incognita, o której w XXI wieku wiemy niewiele więcej niż Strabon i Pliniusz przed dwoma tysiącleciami. Na początek mamy jeden cel, chcemy dotrzeć do tajemniczej budowli, którą przypadkowo odnaleźliśmy na... Google Earth. Wiemy o niej tylko tyle, że ma około 100 na 100 m, regularny kształt prostokąta i baszty narożne. Nie wiadomo, kto i po co ją zbudował 230 km od Nilu i 170 km od Morza Czerwonego, na samym środku pustyni – mówi dr Żurawski.

Archeolodzy sądzą, że ma ona związek ze starożytnymi kopalniami złota lub z bardzo ważnym szlakiem karawanowym łączącym port w Suakinie z doliną Nilu.

Poprzednia gorączka złota miała tam miejsce między IX a XII wiekiem i związana była z penetracją tych terenów przez plemiona arabskie. Ale odkryta budowla jest wcześniejsza prawdopodobnie co najmniej o 1000 lat.

Zdaniem jednego z najwybitniejszych na świecie egiptologów, prof. Kennetha Kitchena, w rejonie, do którego udają się Polacy, mógł się znajdować biblijny Ofir, skąd okręty króla Salomona co trzy lata przywoziły złoto, kamienie szlachetne i kość słoniową.

[ramka][srodtytul]Opinia: Dr Mahmoud el Tayeb, Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego [/srodtytul]

Gorączka złota, jaka obecnie wybuchła w Sudanie na Pustyni Nubijskiej, przypomina tę z końca XIX wieku nad rzeką Klondike w Jukonie w Kanadzie. Te wyprawy kończą się zwykle rozczarowaniem, utratą zdrowia, a nawet życia. Niestety, obecna gorączka złota objęła tereny dotychczas niebadane przez archeologów. Zostawiliśmy je sobie na później, na lepsze czasy, gdy w archeologii pojawią się pieniądze umożliwiające bardziej kosztowne badania. Na Pustynię Nubijską trudno nam zapuszczać się na wielbłądach lub osiołkach jak starożytni Egipcjanie. Natomiast poszukiwaczy złota, niestety, stać na więcej niż archeologów. A że niszczą tam teren dziewiczy pod względem archeologicznym, nikogo nie obchodzi poza Sudańską Służbą Starożytności. Szkoda, bowiem bez badań archeologicznych na Pustyni Nubijskiej wzdłuż szlaków karawanowych łączących Morze Czerwone z doliną Nilu nigdy się nie dowiemy, jak wyglądały kontakty ludzi żyjących w dolinie środkowego Nilu ze światem zewnętrznym, kiedy następowały fale migracji z Półwyspu Arabskiego, na zawsze pozostaną tajemnicą okoliczności pojawienia się cywilizacji kuszyckiej tysiąc lat przed Chrystusem. [/ramka]

„Nabudował też Salomon okrętów w Asjongaber, który jest blisko Ailat, na brzegu Morza Czerwonego, w ziemi Idumejskiej. I posłał Hiram na owych okrętach sługi swe, mężów żeglarskich i morza świadomych, ze sługami Salomonowymi. Gdy przypłynęli do Ofiru, nabrali tam złota czterysta dwadzieścia talentów i przywieźli do króla Salomona” (1 księga Królewska, 9: 26-28).

Na Pustyni Nubijskiej w Sudanie wybuchła gorączka złota. Według szacunków sudańskiego Ministerstwa Kopalnictwa w przyszłym roku 200 tys. mężczyzn wykruszy i wypłucze ze skał około 50 ton złota. To niewiele w skali globalnej, ale straty archeologiczne będą ogromne i niepowetowane, ponieważ poszukiwacze rozkopują, równają z ziemią wszystko. Przemierzają tereny, na których występują skały złotonośne, z wykrywaczami metali i wszędzie tam, gdzie wykrywacz coś wskaże, niszczą wszystko, między innymi cmentarzyska z epoki brązu i żelaza. Dlaczego? Ponieważ na tych terenach jest dużo grobów kurhanowych zawierających przedmioty nie tylko z żelaza i brązu, ale także ze złota.

Nauka
Pełnia Księżyca w grudniu. Zimny Księżyc będzie wyjątkowy, bo trwa wielkie przesilenie księżycowe
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
W organizmach delfinów znaleziono uzależniający fentanyl
Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań