Sparaliżowani potrafią cieszyć się życiem

Więźniowie swojego ciała potrafią cieszyć się życiem – wynika z badań

Aktualizacja: 25.02.2011 20:22 Publikacja: 25.02.2011 18:49

Sparaliżowani potrafią cieszyć się życiem

Foto: copyright PhotoXpress.com

Są przytomni i świadomi, ale nie mają władzy nad ciałem. W wyniku urazu pnia mózgu nie mogą poruszać kończynami. Mruganie powiekami zastępuje im mowę. Chodzi o ludzi znajdujących się w stanie tzw. zespołu zamknięcia. Aż 72 proc. z nich twierdzi, że są szczęśliwi, a tylko 7 proc. myśli o eutanazji – pokazują badania uczonych z belgijskiego Uniwersytetu w Liege. Co prawda objęły one zaledwie 65 pacjentów, ale to i tak największe tego rodzaju badania na świecie. Pisze o nich "British Medical Journal Open".

Co ciekawe, im dłużej ludzie ci znajdowali się w tym stanie, tym częściej opisywali swoje samopoczucie jako dobre. Wśród 28 proc. określających siebie jako nieszczęśliwych większość była sparaliżowana przez niecały rok. – Osoby, które od niedawna są więźniami swojego ciała, powinny być informowane o tym, że z pomocą odpowiedniej opieki mają szanse powrotu do szczęśliwego życia – uważa Steven Laureys, profesor neurologii, który kierował badaniami. Jest to dlatego ważne, że większość ze sparaliżowanych może żyć w tym stanie dziesięć lat, a niektórzy nawet kilka dekad. W pewnych przypadkach dochodzi do powrotu władzy w palcach, kontroli nad ruszaniem głową, a nawet do odzyskania umiejętności mówienia.

Zdaniem prof. Laureysa wyniki prac jego zespołu nie tylko powinny zmienić podejście do leczenia tej grupy chorych, ale również do ich potencjalnej eutanazji. Prośby o skrócenie im życia można traktować jako przekonywające tylko wtedy, kiedy ludzie ci mieli szanse osiągnąć stabilny stan psychiczny.

W podobnym tonie wypowiadają się także inni naukowcy. – Nie możemy i nie powinniśmy zakładać, że wiemy, jak to jest znajdować się w podobnym stanie – komentuje dr Adrian Owen, neurobiolog z Uniwersytetu Zachodniego Ontario w Kanadzie. Wielu z tych pacjentów potrafi cieszyć się życiem w sposób, jakiego my nie jesteśmy w stanie nawet sobie wyobrazić.

Jednak sami autorzy badań zalecają ostrożność w ich interpretowaniu. Po pierwsze dlatego, że objęły one wyselekcjonowaną grupę osób z zespołem zamknięcia (nie wszyscy ze 168, do których zwrócono się z propozycją, zgodzili się wziąć z nich udział). A w związku z tym mogą nie być reprezentatywne. Po drugie, ankietowani udzielali odpowiedzi w obecności swojego opiekuna lub członka rodziny, co też mogło wpłynąć na ich treść.

Materiał Partnera
Czy jest pan/pani za…? Oto, jak sposób zadawania pytań wpływa na odpowiedzi
Materiał Partnera
Wzór na sprawiedliwość. Jak matematyka może usprawnić budżet obywatelski?
Nauka
Naukowcy zaobserwowali „piractwo lodowe” na Antarktydzie. Zachodzi szybciej, niż sądzono
Nauka
Przełomowe odkrycie naukowców dotyczące szpaków. Podważa wcześniejsze twierdzenia
Materiał Promocyjny
Budujemy cyfrową tarczę bezpieczeństwa surowcowego