Akademicy wyróżnili go za poezję przynoszącą „zwięzłe, przejrzyste obrazy, które dają nam świeży dostęp do rzeczywistości". Informacja dotarła do pisarza, gdy relaksował się, słuchając muzyki klasycznej. Zareagował w typowy dla siebie sposób. – To dobra wieść – oznajmił ustami żony Moniki. Tranströmer od 21 lat jest częściowo sparaliżowany.
Ciemna iluminacja
– W wierszach zastanawia się nad tym, czym są śmierć, historia, pamięć i natura – stwierdził Peter Englund, sekretarz Akademii Szwedzkiej. – Według niego jesteśmy niczym soczewka skupiająca wszystko co istotne. Po lekturze takiej poezji człowiek nigdy nie będzie już się czuł nieistotny.
Urodził się 15 kwietnia 1931 r. w Sztokholmie. W 1944 r. zagrał epizod w filmie „Udręka", do którego scenariusz napisał Ingmar Bergman. Jako 15-latek doznał „ciemnej iluminacji".
W jednym z autobiograficznych esejów wspominał pewien zimowy wieczór: „Dopadł mnie reflektor wysyłający ciemność zamiast światła. Dopadał mnie każdego popołudnia, kiedy zaczęło się zmierzchać, i lęk nie opuszczał mnie wcześniej niż nazajutrz o świcie". Pojawiały się także koszmarne wizje przedstawiające „ludzi zniekształconych na ciele i duszy".
Lekarze zalecili psychoterapię muzyką. Okazała się skuteczna. Traumatyczne doświadczenia z młodości wpłynęły na dojrzałą twórczość poety. W wierszach – dotąd przełożonych na ponad 60 języków – ukazuje mroczne krajobrazy, ale konsekwentnie odrzuca lęk i rozpacz. Krytycy nazywają go autorem mistycznym. W ich opinii Tranströmer jako twórca koncentruje się na opisywaniu granicy między jawą a snem, tym, co świadome i nieświadome.