Okres jego powstania badacze określili na koniec IV i początek III stulecia p.n.e. Wewnątrz znaleźli zniszczoną skrzynkę ze spalonymi kośćmi ludzkimi (analiza antropologiczna nie została jeszcze przeprowadzona) oraz złoty diadem godny królewskiej głowy zdobiony głową lwa, złote figurki innych zwierząt, bransolety, pierścienie, złote ozdoby uprzęży końskiej, blisko sto złoconych guzików, szczątki głowy konia.

Zdaniem prof. Gergowej, skarb mógł być zawinięty w tkaninę - która się niestety nie zachowała - przetykaną złotem, ponieważ w pobliżu znaleziono pojedyncze złote nici. Zdaniem bułgarskiej badaczki (jest ona także pracownikiem Instytutu Archeologii Bułgarskiej Akademii Nauk), można przypuszczać, że był to "pochówek rytualny" kogoś stojącego niezwykle wysoko w hierarchii społecznej. Nie można wykluczyć, że był to nawet pochówek zastępczy, kogoś, kogo ciała w tym miejscu nie było.

Czy mógł to być rytualny, symboliczny grobowiec Aleksandra Wielkiego? Ze względu na wiek tego obiektu i złote przedmioty wspaniałej greckiej roboty - nie można wykluczyć takiej hipotezy.