Polski przeszczep twarzy to efekt wysokiego poziomu chirurgii

O pionierskiej operacji w Centrum Onkologii w Gliwicach „Rz" informowała wczoraj. Dziś rozmowa z szefem zespołu prof. Adamem Maciejewskim.

Publikacja: 22.05.2013 21:40

Zespół prof. Maciejewskiego dokonał też pierwszej ?w Europie rekonstrukcji krtani

Zespół prof. Maciejewskiego dokonał też pierwszej ?w Europie rekonstrukcji krtani

Foto: PAP, Andrzej Grygiel Andrzej Grygiel

Rz: Czy jest to jednorazowe osiągnięcie, o którym będzie się mówiło latami?

Adam Maciejewski:

Należy pamiętać o tym, że przeszczep jest ostatecznością, dokonywany jest tylko wtedy, gdy inne środki, jakimi dysponuje medycyna, zawiodą lub gdy jest to jedyny sposób leczenia. Zresztą, grupa potencjalnych biorców jest ograniczona wieloma czynnikami, między innymi, z natury rzeczy, przeszczepy nie są dostępne w przypadku pacjentów z chorobą nowotworową. Dlatego przeszczepy nigdy nie będą zabiegami częstymi. Jednak absolutnie nie należy traktować przeszczepu, jakiego dokonaliśmy, w kategoriach wyczynu. Rocznie dokonujemy około 150 zabiegów, wprawdzie trwających krócej, ale o porównywalnej skali trudności, a niekiedy nawet bardziej skomplikowanych.

Ta spektakularna operacja pomogła pacjentowi, ale czy pomoże także lekarzom, na przykład przyczyni się do zakupu najnowocześniejszych urządzeń?

Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było, ale tak naprawdę nie wiem, to pytanie nie do mnie, nie umiem na nie odpowiedzieć. W skład zespołu wchodzą lekarze, nie mamy kompetencji do zajmowania się zagadnieniami menedżerskimi. Poza tym nie ma zespołu na świecie, któremu nie przydałby się nowocześniejszy sprzęt, przecież postęp w tej dziedzinie jest nieustanny i bardzo szybki.

Polscy lekarze zdobywają wiedzę i doświadczenie w renomowanych placówkach w Europie, USA, Kanadzie. Czy teraz dołączamy do grona tych, do których przyjeżdża się po naukę?

Mam wrażenie, że w Polsce nie są doceniane osiągnięcia polskich placówek. Trochę to nasza wina, bo wiele operacji traktujemy normalnie, gdy tymczasem powinniśmy o nich informować opinię publiczną, być może jesteśmy za mało medialni. Natomiast na świecie poziom polskiej chirurgii budzi szacunek, mamy tego dowody na międzynarodowych kongresach i konferencjach.

Jakie są plany zespołu na przyszłość?

Nie można mówić o planach konkretnych operacji. Ale nie ukrywamy, że mamy w planie doskonalenie techniki operacyjnej, tego, co robimy w szerokim zakresie, wchodzą tu w grę także czynniki logistyczne, takie jak choćby odpowiednio szybki transport tkanek. Doskonalenie w takim zakresie prowadzi do tego, że zespół jest przygotowany właśnie do skomplikowanych operacji. Dla nas, lekarzy, są one trudne, opinia publiczna odbiera je jako „spektakularne wyczyny". Ostatecznie nie ma w tym niczego złego.

—rozmawiał Krzysztof Kowalski

Rz: Czy jest to jednorazowe osiągnięcie, o którym będzie się mówiło latami?

Adam Maciejewski:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Nauka
Sprawdzian z góralskiego. Czy da się jeszcze ocalić mowę Podhala?
Nauka
Szympansom bliżej do zachowań ludzi, niż nam się wydawało. Nowe wyniki badań
Materiał Partnera
Jak postrzegamy UE? Co myślimy w zależności od mediów, z których korzystamy?
Nauka
Tajny rosyjski satelita „nie jest już operacyjny”. Wywoływał spore obawy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nauka
Dlaczego superwulkan Yellowstone nie wybucha? Naukowcy odkryli cenną wskazówkę
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne