Dla uchodźców może zabraknąć nauczycieli

Do szkół ściągniemy emerytów, a nauczyciele, którzy się zgodzą, będą pracować więcej niż 1,5 etatu.

Publikacja: 09.03.2022 19:22

Dla uchodźców może zabraknąć nauczycieli

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Na razie do polskich szkół zapisało się 2 proc. dzieci w wieku szkolnym z 500 tys., które przyjechały z Ukrainy. – Zaczną się zgłaszać w najbliższych dniach. Dla dyrektorów to wyzwanie, bo już teraz o nauczycieli bardzo trudno – mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy i ich rodzinom, nad którą w środę pracował Sejm, ma im to zadanie ułatwić.

Osobne klasy

– Chcemy stworzyć jak najbardziej elastyczne warunki organom prowadzącym szkoły; stworzyć – równolegle do polskiego systemu oświaty – podsystem dla dzieci ukraińskich, także najmniej stresujący– tłumaczył na środowej konferencji prasowej Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki. Dodał, że najlepiej, by ukraińscy uczniowie trafiali do spejalnie dla nich przygotowanych oddziałów przygotowawczych. W klasach tych będą sześć godzin tygodniowo uczyć się języka polskiego i nadrabiać różnice programowe. A po wakacjach, jeśli jeszcze będą w Polsce, trafią do klas razem z polskimi uczniami lub znów do oddziałów przygotowawczych.

Nie chcą nadgodzin

Zgodnie ze specustawą, jeśli dyrektor szkoły utworzy teraz dodatkowy oddział dla ukraińskich uczniów, będzie mógł przydzielić nauczycielom godziny ponadwymiarowe ponad obecny limit 1,5 etatu. Jest jeden warunek: nauczyciel musi się zgodzić. A z tym po wprowadzeniu Polskiego Ładu może być kłopot. Z ostatniej ankiety ZNP wynika bowiem, że na zmianach w podatkach stracili właśnie nauczyciele, którzy mają dużo godzin ponadwymiarowych.

Czytaj więcej

Ustawa dla uchodźców już uchwalona. Przepisy o bezkarności zostały

– W skrajnych przypadkach nie tylko na nich nie zarobili, ale byli wręcz na minusie. Nałożyło się na to kilka czynników, np. wypłata trzynastek. Nauczyciele nie są już tak skłonni pracować dłużej. Nie opłaca im się. Chyba że rząd zmieni zasady rozliczeń – mówi Urszula Woźniak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Specustawa pomoże załatać braki kadrowe także w inny sposób. Wyjątkowo będzie można zatrudnić nauczycieli pobierających świadczenie kompensacyjne (nauczycielską emeryturę pomostową). W szkołach, w których otworzono nowy oddział dla ukraińskich uczniów, tacy emeryci wrócą jako nauczyciele, w pozostałych – na stanowisko pomocy nauczyciela.

W szkole, w której w tym roku szkolnym zostanie utworzona nowa klasa dla ukraińskich uczniów, będzie można też zatrudnić osobę nieposiadającą obywatelstwa polskiego. Aby dostać posadę pomocy nauczyciela, wystarczy znać język polski w mowie i piśmie w stopniu umożliwiającym pomoc uczniom nieznającym naszego języka. Innych wymagań nie będzie. Nie trzeba będzie też mieć żadnego dokumentu potwierdzającego znajomość języka polskiego.

– W praktyce pierwszeństwo w zatrudnieniu będą miały ukraińskie nauczycielki. Zarobią jednak niewiele. Najczęściej pensja dla pomocy nauczyciela jest niewiele wyższa od minimalnej. Wyższe wynagrodzenie otrzymują kasjerki w dyskoncie – mówi Marek Pleśniar. I dodaje, że zapewne ukraińskie nauczycielki będą jednak chciały ułatwić ukraińskim dzieciom naukę w polskich szkołach.

Gminy połączą siły

Poszukiwania kadry może ułatwić też inne rozwiązanie – jeden oddział przygotowawczy będzie można utworzyć dla kilku gmin. Dowóz i opiekę podczas przejazdu zapewni uczniom samorząd. Zwiększono też liczebność takich klas – zamiast 15 będzie mogło do nich uczęszczać 25 uczniów.

– Zdajemy sobie sprawę, że będzie bardzo trudno znaleźć wiele tysięcy nauczycieli posługujących się językiem ukraińskim, dlatego w tych oddziałach będą to głównie nauczyciele polscy z poszczególnych przedmiotów i nauczyciele języka polskiego, którzy będą uczyli uczniów ukraińskich języka polskiego – zapowiedział wiceminister Dariusz Piontkowski.

Oddziały przygotowawcze będą mogły funkcjonować poza szkołami, poza aktualnym adresem placówki.

– W tym celu można wykorzystywać całą infrastrukturę, która nie jest przeznaczona na cele oświatowe. Spółki Skarbu Państwa mają setki takich lokalizacji w całej Polsce, które będzie można wykorzystać na potrzeby oddziałów przygotowawczych – zapowiedział minister Czarnek.

Minister ma reagować na bieżąco – będzie mógł określić w rozporządzeniu organizację kształcenia, wychowania i opieki dzieci i młodzieży – obywateli Ukrainy. Wykluczył jednak, że w tym roku w Polsce zostanie zorganizowana ukraińska matura. Uczniowie jedenastej klasy stracą więc rok, chyba że wojna szybko się skończy i zechcą wrócić do ojczyzny.

Na razie do polskich szkół zapisało się 2 proc. dzieci w wieku szkolnym z 500 tys., które przyjechały z Ukrainy. – Zaczną się zgłaszać w najbliższych dniach. Dla dyrektorów to wyzwanie, bo już teraz o nauczycieli bardzo trudno – mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy i ich rodzinom, nad którą w środę pracował Sejm, ma im to zadanie ułatwić.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara