Reklama

Płot do wspólnego użytku

Nawet jeżeli tylko my zapłacimy za postawienie płotu czy innego ogrodzenia, prawo do korzystania z niego ma także sąsiad

Publikacja: 03.03.2010 03:00

Płot do wspólnego użytku

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Jeśli chcemy, by nasz sąsiad partycypował w kosztach budowy ogrodzenia, lepiej zawrzeć wcześniej stosowną umowę w tej sprawie.

W art. 154 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] stwierdza się, że mury, płoty, rowy i inne podobne urządzenia znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących ze sobą służą do wspólnego użytku sąsiadów, a zatem nie tylko właścicieli gruntu, ale także domowników, dzierżawców, użytkowników. To samo dotyczy drzew i krzewów znajdujących się na samej granicy. Z ich owoców mogą korzystać wspólnie. Sąsiadom wolno oczywiście zgodnie poczynić inne ustalenia.

Wyraźnie też w art. 154 k.c. zapisano, że sąsiedzi korzystający z tych urządzeń obowiązani są do ponoszenia wspólnych kosztów ich utrzymania. Przepisy milczą natomiast w kwestii uczestniczenia przez nich w kosztach budowy.

[wyimek]Dobry obyczaj każe sąsiadom uczestniczyć w kosztach budowy ogrodzenia[/wyimek]

W przepisach nie sposób z góry przewidzieć wszystkich możliwych, szczegółowych sytuacji. Dlatego w razie konfliktu, jeżeli sprawa dojdzie do sądu, będzie on brał pod uwagę podczas rozstrzygania ustalone zwyczaje, dobre obyczaje i zasady słuszności.

Reklama
Reklama

Zasada, że płot, mur itd. służą do wspólnego użytku sąsiadów, obowiązuje bez względu na to, który z nich postawił to urządzenie, który posadził na granicy drzewo lub krzew. Odrębną sprawą jest prawo własności płotu, muru, siatki itd. Przysługuje ono temu, kto kupił materiały i poniósł koszty budowy. Jeśli sąsiedzi ponieśli je wspólnie, ogrodzenie jest ich współwłasnością.

Sąsiadowi niezadowolonemu z ogrodzenia nie wolno bez zgody właściciela płotu, muru itd. dokonać samodzielnie żadnych przeróbek czy wręcz rozebrać go i postawić nowego. Oczywiście, nie wolno mu niszczyć tego ogrodzenia.

Urządzenia te w praktyce trzeba traktować tak, jakby były współwłasnością. Każdego zaś ze współwłaścicieli obciążają wydatki związane ze wspólną rzeczą w stosunku do przysługującego mu udziału. Tak więc np. koszty napraw czy malowania płotu obowiązani są ponosić po połowie. Jeżeli jeden z sąsiadów uchyla się od tej powinności, drugi może wystąpić przeciwko niemu do sądu.

Przepisy zobowiązują też właścicieli sąsiadujących nieruchomości do współdziałania oraz partycypowania w kosztach rozgraniczenia gruntów przez geodetę. Jednakże dla właścicieli parceli ważniejsza jest zwykle kwestia partycypacji w kosztach budowy ogrodzeń, bo tu chodzi o niebagatelne kwoty.

Niestety, żadne przepisy nie ustanawiają obowiązku wspólnego ponoszenia kosztów budowy ogrodzeń i nie nakładają w tej mierze na sąsiadów żadnych obowiązków. Wśród prawników nie ma zgody co do tego, czy można na drodze sądowej zmusić sąsiada, który nie jest zainteresowany ogrodzeniem nieruchomości, do ponoszenia ciężaru tego przedsięwzięcia.

Nie wypowiedział się jednoznacznie w tej kwestii także Sąd Najwyższy. Istnieje jednak powszechnie akceptowany, dobry obyczaj uczestniczenia w kosztach budowy płotów, murków itp. urządzeń rozgraniczających działki podjętej czy zainicjowanej przez sąsiada, a nie tylko w ich utrzymaniu.

Reklama
Reklama

[ramka][srodtytul]Czytaj też:[/srodtytul]

[srodtytul] [ul][li][link=http://www.rp.pl/artykul/8,441616_Najpierw_do_geodety__i_wojta__potem_do_sadu_.html]Najpierw do geodety i wójta, potem do sądu [/link][/li] [li][link=http://www.rp.pl/artykul/8,441617_Drzewa_nie_moga_przeszkadzac_sasiadowi.html]Drzewa nie mogą przeszkadzać sąsiadowi[/link][/li][/ul][/srodtytul][/ramka]

Jeśli chcemy, by nasz sąsiad partycypował w kosztach budowy ogrodzenia, lepiej zawrzeć wcześniej stosowną umowę w tej sprawie.

W art. 154 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] stwierdza się, że mury, płoty, rowy i inne podobne urządzenia znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących ze sobą służą do wspólnego użytku sąsiadów, a zatem nie tylko właścicieli gruntu, ale także domowników, dzierżawców, użytkowników. To samo dotyczy drzew i krzewów znajdujących się na samej granicy. Z ich owoców mogą korzystać wspólnie. Sąsiadom wolno oczywiście zgodnie poczynić inne ustalenia.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Cudzoziemcy
Nielegalni migraci z Afganistanu dostaną od państwa zadośćuczynienie
Prawo karne
Trzej lekarze usłyszeli wyrok w głośnej sprawie śmierci Izabeli z Pszczyny
Sądy i trybunały
Manowska: zawiadomiłam prokuraturę, nie można dopisywać niczego do uchwały
Biznes
Dostępność cyfrowa - nowe przepisy o e-handlu zmienią internetowy biznes
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ubezpieczenia i odszkodowania
mObywatel z długo oczekiwaną funkcją dla kierowców
Reklama
Reklama