Obecnie posiadaczy książeczek mieszkaniowych jest 1,5 mln. O premię gwarancyjną mogą się ubiegać tylko posiadacze książeczek, które wystawiono do 23 października 1990 r., i to tylko na cele, które wymieniają przepisy. Chodzi o ustawę z 30 listopada 1995 r. o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom premii gwarancyjnych.
Premię nalicza PKO BP SA. Robi to, gdy złoży się wniosek o likwidację książeczki. Średnio 6000 zł dostaną m.in. ci, którzy: kupili mieszkanie lub dom jednorodzinny na własność (także na rynku wtórnym), wykupili od gminy lub spółdzielni mieszkanie na własność, wybudowali dom jednorodzinny. Premię można też otrzymać na budowane mieszkanie. Wystarczy, że budowa jest zaawansowana w 50 proc. wartości kosztorysowej.
Na złożenie wniosku o naliczenie premii zainteresowany ma tylko 90 dni od zdarzenia, np. zawarcia aktu notarialnego.
Książeczki mieszkaniowej nie można scedować na dowolną osobę. Postanowienia dla właścicieli książeczek (zawiera je zarządzenie z 24 lutego 1986 r.) pozwalają to zrobić tylko między: małżonkami (nawet rozwiedzionymi), rodzicami i dziećmi (również między przysposobionym i przysposabiającym), dziadkami i wnukami, rodzeństwem, także przyrodnim, macochą i ojczymem, pasierbami.
Może się zdarzyć po przeniesieniu praw, że jedna osoba stanie się posiadaczem kilku książeczek. Wówczas bank musi wypłacić jej premię z każdej, ale wysokość wypłaconych premii nie może przekroczyć kosztów budowy 55 mkw. powierzchni użytkowej mieszkania albo 70 mkw. powierzchni użytkowej domu jednorodzinnego.