W nakazie zapłaty sąd (w tym wypadku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie, VI Wydział Cywilny) nakazuje pozwanemu w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu spłacić dług w całości wraz z kosztami procesu albo w tym terminie wnieść sprzeciw do sądu. Nakaz dłużnik dostaje zwykłą pocztą.
Bez rozprawy
Nie ma nic nadzwyczajnego w tym, że nakaz zapłaty zapada bez udziału zainteresowanego, bez rozprawy. Jeśli pozwany złoży na czas sprzeciw, sprawa toczy się dalej w normalnym sądzie. Inna rzecz, czy to się zawsze opłaca. Czasem lepiej dać sobie spokój. Tak uważa większość z 97 proc. pozwanych, którzy się nie odwołują przed lubelskim sądem.
Postępowanie upominawcze zakłada, że żądanie pozwu zostało dobrze udokumentowane i nie budzi wątpliwości. I tak zwykle jest. Według Marka Woźniaka, dyrektora Departamentu Obsługi Zobowiązań Klienckich PTC, nawet po odwołaniu większość pozwanych przegrywa.
Naraża to ich na zapłatę wygrywającemu wyższych kosztów procesu.
Postępowanie upominawcze, w tym oczywiście e-postępowanie, nie wyklucza jednak pomyłek, żądania zapłaty spłaconego długu, co często się zdarza przy masowych cesjach wierzytelności czy długu przedawnionego, który nie może być dochodzony tylko wtedy, gdy dłużnik podniesie zarzut przedawnienia.