Reklama

Nowa wersja „The Dark Side of the Moon” Rogera Watersa i kpiny fanów

“The Dark Side of the Moon Redux”, czyli nowa wersja “The Dark Side of the Moon” Rogera Watersa, ukaże się 6 października.

Publikacja: 24.07.2023 09:16

Roger Waters

Roger Waters

Foto: PAP/Avalon

Kluczenie w sprawie wojny w Ukrainie, a potem poparcie Putina i krytyka Ameryki to nie wszystko, co zaproponował ostatnio Waters.

Reklama
Reklama

W 50-lecie premiery „Dark Side Of The Moon” w wywiadzie dla „The Telegraph” ujawnił, że ponownie nagrał słynny album. „Napisałem „The Dark Side Of The Moon”, dość z tymi bredniami. Byliśmy zespołem, każdy miał wkład, ale to moja płyta, ja ją napisałem. Nick Mason nawet nie udawał, że coś pisze. David i Rick? Oni nie potrafią pisać, nie mają nic do powiedzenia. Nie są artystami!”.

Czytaj więcej

Roger Waters znów szokuje. Na koncercie w Berlinie wystąpił ubrany jak SS-man

Nowa wersja „Money” Rogera Watersa

To trochę w stylu radzieckich towarzyszy, którzy chwalili się, że wymyślili wszystko. Radio – Radiow, zegarek – Zagarkow itd. Itp.

Teraz mamy już szansę poznać pierwszy singiel. To nowa wersja „Money”. W sieci ilustrują ją kadry z pieskiem i o pieska pytał Waters Ukrainkę z bombardowanego przez Rosjan miasta, która zarzuciła mu popieranie mordercy Putina. Piesek był ważniejszy i dobry do zmiany tematu.

Reklama
Reklama

„Money” z dynamicznego utworu stało się spokojnym podkładem muzycznym melodeklamacji Watersa. Bardzo nieudanej. Neutralne głosy w sieci mówią o stylu Leonarda Cohena, lecz Cohen miał styl, zaś Waters nie radzi sobie z głosem. Po raz kolejny potwierdził, że ten utwór jest lepszy w wersji Gilmoura.

Singiel można traktować jako zapowiedź dalszych zniszczeń legendy. W instrumentalnych oryginalnie kompozycjach, ci którzy kupią płytę – fani odradzają sponsorowanie zbiórki na pałac Putina – usłyszą podobno melodeklamację poezji.

Na tle chorej z powodu egoizmu i megalomanii wypowiedzi Watersa, że płyta jest wyłącznie jego dziełem, warto przypomnieć jego wcześniejsze stwierdzenia: „Jeśli wśród naszych utworów były takie, o których możemy powiedzieć, że stworzyliśmy je rzeczywiście razem, »Time« należy do nich w pierwszej kolejności”.

Współkompozytorami „Breathe” byli Gilmour i Wright. Sam Waters w przeszłości komplementował Gilmoura: „Dave wykonywał »Breathe« lepiej niż ja. Jego głos wyjątkowo dobrze pasował do tej piosenki”.

„Any Colour You like” to dzieło Gilmoura, „The Great Gig In The Sky” zaś – Wrighta. Ponieważ to Waters zaproponował, by Clare Torry zaśpiewała słynną wokalizę, po latach domagał się dopisania go do listy kompozytorów.

Reklama
Reklama

Z kolei Mason współkomponował „Time”, „Any Colour You like”, a także otwierający cały album „Speak to Me”.

Inna ważna kwestia to wkład wykonawczy. Trudno sobie wyobrazić płytę bez śpiewu Davida Gilmoura, jego gitary i solówek, a także „Money” bez partii saksofonu Dicka Perry’ego zainspirowanej tematem Milesa Davisa „So What”.

Jeden z fanów w sieci zapytał Watersa, czy teraz przystąpi do nagrania nowej wersji „Sgt Peppers” The Beatles.

Muzyka popularna
Nostalgiczna Magda Umer lubiła się uśmiechać
Muzyka popularna
Magda Umer nie żyje. Miała 76 lat
Muzyka popularna
TVP: Polska weźmie udział w Eurowizji 2026
Muzyka popularna
45. rocznica śmierci Johna Lennona. Wieczne wołanie o pokój
Muzyka popularna
Kazik w szpitalu. Kult zagra dwa koncerty na Teneryfie bez lidera
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama