Najnowsze, kwietniowe dane o sprzedaży polskich tygodników opinii potwierdzają, że o wynikach osiąganych przez ich odpowiedniki niemieckie czy brytyjskie nasi wydawcy mogą tylko pomarzyć. W I kwartale sprzedaż niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” wyniosła... 1050 tys. egz., z czego prawie połowa sprzedała się w gwarantującej wydawcy stabilne przychody prenumeracie. I chociaż to tytuł znany za granicą, tylko 86,2 tys. egz. sprzedano poza Niemcami – wynika z danych organizacji IVW, która monitoruje sprzedaż niemieckiej prasy.
Sprzedaż „Spiegla” jest, w porównaniu z ubiegłym rokiem, stabilna. Ale nawet „Stern”, którego wynik pogorszył się w ciągu roku o 2,8 proc., nie ma powodów do zmartwień. Po spadku jego sprzedaż wynosiła bowiem 981 tys. egz. Z kolei „Die Zeit” osiągnął wynik 485,2 tys. egzemplarzy.
W Polsce prenumerata tygodników kuleje, a sprzedaż jest niestabilna. Dlatego w kwietniu większość tygodników społeczno-politycznych znowu odnotowała spore spadki sprzedaży – wynika z danych o rozpowszechnianiu płatnym razem ZKDP. Niekorzystna tendencja odbiła się tym razem nawet na liderze tego rynku – „Polityce”, która z wynikiem 150 833 egz. odnotowała, w porównaniu z sytuacją sprzed roku, spadek aż o 13,4 proc. Drugi na liście był „Newsweek Polska” ze sprzedażą na poziomie 124 192 egz., który stracił 1,06 proc. Wielkim przegranym jest jednak przede wszystkim „Wprost”, którego sprzedaż spadła aż o 32,6 proc. i zbliżyła się do psychologicznej granicy 100 tys. egz., osiągając poziom 105 638 egz. Wynik „Przekroju” to 77 108 egz. (co oznacza spadek o 0,9 proc.).
Eksperci rynku mediów podkreślają, że m.in. w Niemczech i Wielkiej Brytanii kultura czytania gazet jest zupełnie inna niż w Polsce – przyzwyczajenie do czytania wybranego tytułu jest duże i często przechodzi w rodzinie z ojca na syna. Na Wyspach Brytyjskich tygodniki opinii nie sprzedają się tak świetnie jak w Niemczech. Naszych wydawców satysfakcjonowałby jednak na pewno wynik brytyjskiej edycji „The Economist”, który w drugiej połowie ubiegłego roku, według instytutu ABC, sprzedawał średnio 181,4 tys. egz. „The Spectator” ma już jednak dużo słabsze wyniki – w drugiej połowie ubiegłego roku sprzedawał w Wielkiej Brytanii 57,2 tys. egzemplarzy.