Według jej ekspertów usługę spopularyzuje przechodzenie telewizji naziemnych z nadawania analogowego na cyfrowe, bo przy okazji planowania wyłączenia nadawania analogowego państwa planują także mobilną telewizję. Podobnie jest w Polsce, gdzie prace nad uruchomieniem obu usług toczą się równolegle.

Na świecie pionierami mobilnej telewizji są Japonia i Korea Płd., a w Europie m.in. Włochy. I to w Japonii i Korei Płd. usługa ma dziś najwięcej zwolenników. Według raportu firmy Berg Insight tylko w tych dwóch państwach mobilną telewizję ogląda już prawie 40 mln osób, czyli ok. 80 proc. wszystkich odbiorców tej usługi na świecie.

To się jednak zmieni, bo według ekspertów już w tym roku oferta ta zacznie być coraz popularniejsza w innych państwach, gdzie ludzie często w ogóle nie wiedzą, czym różni się np. od oglądania materiałów wideo w komórkach. – Między streamingiem nadawanym przez komórki a telewizją mobilną nadawaną free-to-air do telefonów wyposażonych w tunery telewizyjne jest duża różnica. Użytkownicy mobilnej telewizji muszą to medium dopiero odpowiednio ocenić. Dotychczas nie była ona postrzegana jako niezależny produkt – komentuje Jeff Orr, starszy analityk z ABI Research.

Wraz z popularyzacją telewizji w komórkach pojawi się na szerszą skalę rynek reklam w tym medium. Według IDATE w 2011 roku wpływy z reklam w mobilnej telewizji i materiałach wideo w komórkach w porównaniu z 2009 r. kilkakrotnie wzrosną we Francji, Włoszech, Wielkiej Brytanii, Niemczech i Hiszpanii.