– Myślę, że wprowadzimy usługę telewizyjną w połowie roku. Opóźnienie wynika po części ze zmian w zarządzie ITI Neovision, właściciela platformy „n”, z którą mamy zamiar realizować ten projekt – powiedział „Rz” Mirosław Godlewski, prezes Netii.
Nie wykluczył, że spółka może oferować kanały innego dostawcy. Niedawno Bertrand Le Guern, prezes Canal+ Cyfrowy, operatora platformy satelitarnej Cyfra+, mówił, że może zaoferować swoją ofertę programową także innej firmie telekomunikacyjnej niż TP.
[wyimek][srodtytul]543 tysiące[/srodtytul] klientów dostępu do Internetu miała Netia na koniec 2009 r.[/wyimek]
Do końca marca firma chce się uporać z kłopotami z obsługą klientów pozyskanych dzięki dużej kampanii promocyjnej. – To, na co najczęściej skarżyli się klienci, to głównie problem z dodzwonieniem się do biura obsługi klienta. Naszym celem jest skrócenie czasu oczekiwania na odebranie połączenia na infolinii do średnio poniżej minuty. Chcielibyśmy to osiągnąć do końca marca – powiedział.
Mimo kłopotów i wyższych nakładów na obsługę klienta prezes podtrzymał, że co kwartał spółka będzie odnotowywać zysk netto i zrealizuje średnioterminowe prognozy. Według Godlewskiego nie należy spodziewać się zmiany działań firmy w segmencie biznesowym.