Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że Vectra, stosując niedozwolone klauzule w umowach, naruszyła zbiorowe interesy konsumentów. Na tej podstawie nałożył na kablowego operatora 1,03 mln zł kary.
Urząd, dwa lata temu, zbadał umowy, które z klientami podpisywało dziewięciu operatorów telekomunikacyjnych, w tym Vectra. Badanie wykazało, że niektóre zapisy umów były krzywdzące dla kontrahentów. Zastrzeżenia dotyczyły m.in. nakładania na abonentów dodatkowej opłaty (39 zł) za ponowne uruchomienie usługi wyłączonej z powodu nieopłacenia rachunków. Negatywnie ocenione zostało także czasowe ograniczenie odpowiedzialności operatora w przypadku wystąpienia przerw w świadczeniu usług.
Regulamin przewidywał, że klient był uprawniony do odszkodowania i obniżenia kosztów opłaty abonamentowej jedynie wówczas gdy przerwa trwała dłużej niż 24 godziny. Rekompensata, której mogli się domagać z tego tytułu, była liczona dopiero od dnia zgłoszenia, a nie od momentu wystąpienia faktycznej przerwy. UOKiK, nakładając na Vectrę karę wziął pod uwagę, że zapisy w umowach stosowane przez operatora, były tożsame z już wcześniej uznanymi za niedozwolone i wpisanymi do rejestru klauzul. Z drugiej strony okolicznością łagodzącą było, że w trakcie postępowania spółka zaniechała stosowania praktyki wprowadzając w styczniu tego roku zmieniony regulamin i cennik usług telekomunikacyjnych.
Decyzja, co zaznacza UOKiK, nie jest ostateczna. Vectrze przysługuje od niej odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Vectra nie jest pierwszą firmą z branży telekomunikacyjnej, którą UOKiK wziął pod lupę. Urząd, jak można przeczytać w komunikacje prowadzi obecnie dziesięć postępowań w sprawie naruszenia zbiorowego interesu konsumentów oraz osiem postępowań wyjaśniających.