Telewizje i wydawcy tracą przez nielegalne transmisje

Nielegalne transmisje w sieci odbierają przychody stacjom telewizyjnym i wydawcom

Publikacja: 30.11.2010 05:07

Telewizje i wydawcy tracą przez nielegalne transmisje

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Wydawcy mediów online, portali i stacje telewizyjne mają problem z sieciowym wideo, w szczególności z nielegalnymi transmisjami na żywo.

Brytyjska firma NetResult szacuje, że wartość utraconych z tego powodu przychodów to nawet miliard funtów rocznie. Tracą m.in. Premier League – angielska liga piłkarska, England and Wales Cricket Board – federacja popularnego na Wyspach i m.in. w Indiach krykieta, a także stacje telewizyjne, które wykupiły prawa do transmisji.

Witryn, na których można oglądać sport na żywo, a także popularne seriale, przybywa. NetResult ocenia, że tylko w ciągu dwóch lat doprowadzono do zamknięcia 80 tys. takich stron. Liczba obecnie działających witryn tego typu według Christophera Stokesa, szefa NetResult, przekracza 10 tys.

– Wrzucenie do sieci materiału wideo nie jest trudniejsze niż umieszczenie w niej dokumentu tekstowego – ocenia.

– Dlatego próby ochrony praw autorskich w sieci są skazane na niepowodzenie – mówi „Rz” Mike Walsh, ekspert rynku nowoczesnych technologii i autor książki „Futuretainment”.

Właściciele praw do transmisji próbują dochodzić swoich racji. Amerykańska firma Zuffa promująca sporty walki wymogła w tym roku na Google zablokowanie wyników wyszukiwania prowadzących do stron z nielegalnymi transmisjami.

Gra toczy się o poprawę struktury przychodów dostawców Internetu i wydawców, tworzących chronione treści. Jak wyliczył bank Morgan Stanley, w 2009 r. tylko 5 proc. ich przychodu z sieci wygenerowały materiały wideo. Z drugiej strony, popularność wideo w sieci rośnie, co mimo małego strumienia gotówki wymusza na dostawcach sieci kosztowne inwestycje w infrastrukturę.

Według wyliczeń firmy Cisco, w 2014 r. materiały wideo będą odpowiadać za ponad połowę danych przesyłanych w Internecie. Tylko w sieciach mobilnych ich udział w ruchu wyniesie za cztery lata 66 proc.

Polskie stacje telewizyjne na razie nie dostrzegają problemu.

– Nie wydaje mi się, by transmisje online jakoś wpływały na naszą sytuację. Nie osłabiają też chyba telewizji – mówi Olga Zomer, rzeczniczka Cyfrowego Polsatu. Śledztw w sprawie oglądania relacji sportowych w sieci nie prowadzi też konkurencyjna Cyfra+. 

Większym zagrożeniem według operatorów płatnej telewizji jest kradzież sygnału telewizyjnego (np. nielegalne skopiowanie karty abonenckiej platformy cyfrowej czy wpięcie się do kablówki). Kilka lat temu straty, jakie branża ponosiła z tego tytułu, szacowano na 60 mln zł rocznie.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=t.boguszewicz@rp.pl]t.boguszewicz@rp.pl[/mail]

Wydawcy mediów online, portali i stacje telewizyjne mają problem z sieciowym wideo, w szczególności z nielegalnymi transmisjami na żywo.

Brytyjska firma NetResult szacuje, że wartość utraconych z tego powodu przychodów to nawet miliard funtów rocznie. Tracą m.in. Premier League – angielska liga piłkarska, England and Wales Cricket Board – federacja popularnego na Wyspach i m.in. w Indiach krykieta, a także stacje telewizyjne, które wykupiły prawa do transmisji.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju