Jak podał Maciej Stec z zarządu telewizji Polsat, stacja Zygmunta Solorza-Żaka spodziewa się w tym roku wzrostu rynku reklamy telewizyjnej o 8 proc., ale przychody Polsatu mają rosnąć szybciej niż rynek. Zdaniem analityków to realne. – Z prognoz podanych przez TVP wynika, że spodziewa się ona w tym roku 9-proc. wzrostu wpływów z reklam i sponsoringu (tak wynika z podawanych przez TVP w styczniu prognoz wyników – red.), Polsat tegoroczny wzrost na rynku reklamy telewizyjnej szacuje na 8 proc., TVN – na „wysoki jednocyfrowy", czyli bardzo podobnie. Według mnie przychody Polsatu wzrosną szybciej niż rynek, TVN wzrośnie równo z rynkiem, a TVP – poniżej średniej dla całego rynku – mówi Piotr Janik, analityk KBC Securities.
Przychody telewizji Polsat w 2010 r. wyniosły 1,04 mld zł, o 5,8 proc. więcej niż rok wcześniej, a EBITDA (zysk przed opodatkowaniem i amortyzacją) zwiększyła się o 18 proc., do 306 mln zł. Wyniki TVN to przychody na poziomie 1,67 mld zł (wyższe o 6,4 proc. niż rok wcześniej) oraz EBITDA w wysokości 617 mln zł (o 18,2 proc. niższa niż rok wcześniej). TVP pełnych wyników jeszcze nie podała. Ze wstępnych danych, jakie przekazała w styczniu, wynika, że (wraz z wpływami z abonamentu) spodziewa się w 2010 r. przychodów na poziomie 1,74 mld zł (o 2 proc. mniej niż rok wcześniej).
Przerost zatrudnienia w TVP powoduje, że w 2010 r. jeden pracownik Polsatu wypracował prawie czterokrotnie wyższe przychody niż etatowiec TVP. W zatrudniającej ponad 3,9 tys. ludzi publicznej telewizji jeden etatowy pracownik wypracował niecałe 315 tys. zł przychodów z reklamy i sponsoringu, podczas gdy w TVN (1,48 tys. ludzi) było to 1,12 mln zł, a w Polsacie (ok. 830 osób) – 1,25 mln zł.
Zdaniem Janika 2010 r. będzie dobry głównie dla Polsatu, którego kanały będą zwiększały udziały w rynku dzięki większemu zasięgowi. – W drugiej połowie 2010 r. weszły do dystrybucji na Cyfrze+, możliwe, że w tym roku zostaną podpisane podobne umowy – mówi. Wzrost mogą spowodować także plany otwarcia nowych kanałów. – Zmienia się też jakość widza Polsatu, który nie celuje już w fanów takich pozycji jak „Świat według Kiepskich", ale produkuje seriale w rodzaju „Szpilek na Giewoncie". To może umożliwić podnoszenie cen reklam – twierdzi Janik.
Zdaniem Piotra Grzybowskiego, analityka DI BRE, ten rok będzie jednak także dla największych stacji trudny. – Wpływy reklamowe stacji tematycznych rosną dziś na rynku telewizyjnym najszybciej i reklamodawcy wciąż będą tam przechodzić. Ich rozwój wymusi większe wydatki na ramówki największych stacji, co zresztą już zapowiedział TVN – mówi. Najwolniej zdaniem specjalistów będzie rosła TVP, której wpływy z reklamy i sponsoringu w 2010 r. wyniosły 1,24 mld zł, o niecałe 2 proc. więcej niż rok wcześniej. – TVP nie będzie w stanie stworzyć takiej ramówki jak prywatne telewizje, mimo dobrze rokujących nowych produkcji nadawanych w Dwójce. I dlatego jej wpływy mogą rosnąć wolniej niż rynek – uważa Janik.