Sytuacja, w jakiej znalazła się platforma cyfrowa powstała z połączenia „n" i Cyfra+, jest coraz bardziej nie do pozazdroszczenia. Wczoraj do kłopotów z oburzonymi klientami „n" i Cyfry+ oraz konfliktem w zarządzie firmy, z którego odeszła Beata Mońka, dołączyła decyzja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Klienci się skarżą
Urzędnicy postanowili interweniować po napływających do nich licznych skargach. „Ze skarg wynika, że gdy konsument nie zrezygnuje do 19 kwietnia z dotychczasowej umowy, zostanie ona od 1 maja automatyczne zastąpiona ofertą nC+ obowiązującą przez 18 miesięcy. Analiza skarg dała podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko spółce ITI Neovision (właściciel połączonych nC+ – red.)" – poinformował UOKiK w komunikacie. Urząd podkreślił, że konsument zawierając umowę na czas oznaczony ma prawo do jej realizacji na niezmiennych warunkach do końca obowiązywania kontraktu. Urzędnikom nie podoba się też, że abonenci dostają zbyt krótki, ich zdaniem, czas na wymówienie umowy, a dokumenty potrzebne do przeprowadzenia tej operacji są wysyłane listem zwykłym. UOKiK informuje, że postępowanie przeciwko ITI Neovision może zakończyć się nałożeniem kary finansowej do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
Tarcia w kierownictwie firmy to kolejny problem nC+. W ubiegłym tygodniu na rynek wyciekła informacja, że w nC+ nie pracuje już od dwóch miesięcy odpowiedzialny za marketing Marek Staniszewski. W piątek zarząd w lakonicznym komunikacie poinformował, że z firmy odchodzi Beata Mońka, wiceprezes firmy i była prezes Cyfry+. Powodem takiej decyzji ma być „różnica zdań na temat przyjętej strategii firmy oraz jej komunikacji". Beata Mońka nie chciała wczoraj skomentować „Rz" tej sytuacji.
Proszący o anonimowość przedstawiciel jednej z największych firm konsultingowych w Polsce dodaje, że najpoważniejszym problemem firmy była jednak źle skrojona, zbyt droga oferta. – Gdyby oferta była odpowiednio przygotowana, nie wiedzielibyśmy nic o konfliktach wewnątrz zarządu – uważa.
Problemem nC+ są teraz głównie niezadowoleni klienci „n" i Cyfry+, którzy zorganizowali się w bezprecedensową na polskim rynku pokaźną grupę społecznościową i w Internecie dzielą się uwagami na temat swoich doświadczeń z biurami obsługi klienta. Zarząd platformy próbował załagodzić sytuację, oferując niezadowolonym klientom „n" i Cyfry+ dodatkowe kanały na trzy miesiące (abonentom „n" – portfolio kanałów Canal+ Cyfrowego, a Cyfry+ nSport). „Z żalem przyznajemy, że mieliśmy problemy komunikacyjne, które spowodowały niezadowolenie części naszych abonentów" – napisał Julien Verley, prezes nC+, i zaprosił na spotkanie założyciela liczącego już ponad 54 tys. facebookowego profilu Anty nC+ i internetowego forum o tej samej nazwie.