– „Rzeczpospolita" jest liderem sprzedaży e-wydań, 15 proc. sprzedaży tego tytułu to sprzedaż właśnie w wersji elektronicznej i to bardzo cieszy. Niestety, VAT na wydania elektroniczne wynosi 23 proc., podczas gdy na papierowe 8 proc. – mówił Grzegorz Hajdarowicz, prezes Gremi Media, który uczestniczył w panelu „Rynek telemedialny" odbywającym się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Zamykanie treści nie zniechęci czytelników
Jego zdaniem konieczna jest zmiana regulacji unijnych w tym zakresie. – Francja ma niski VAT na e-wydania wbrew dyrektywie. Co prawda toczy się w tej sprawie postępowanie, ale zanim się zakończy, tamtejsi wydawcy zdążą obrosnąć w tłuszczyk – powiedział Hajdarowicz.
Właściciel spółki wydającej m.in. „Rzeczpospolitą" i „Gazetę Giełdy Parkiet" podkreślił też, że należy jak najszybciej zacząć karać za kradzież własności intelektualnej. – Nasi dziennikarze kreują unikatowe treści, a to kosztuje. Te treści są najzwyczajniej w świecie kradzione – podsumował Hajdarowicz.
Biznesmen zauważył, że „Rzeczpospolita" jako pierwsza zamknęła częściowo treści w internecie – nieodpłatnie przeczytać można określoną liczbę artykułów miesięcznie (podobnie jest w przypadku „Parkietu"). – Naszym atutem jest to, że nasze treści to przede wszystkim narzędzie pracy dla prawników, księgowych czy inwestorów, dlatego nie uważam zamknięcia treści za ryzyko odpływu czytelników – podkreślił Hajdarowicz.
Przywołał też przykład sprzedanego już „Przekroju". – Bardzo ważnym elementem tego pisma były rysunki Marka Raczkowskiego. „Przekrój" miał wyłączność na ich publikację, za co płacił co miesiąc pokaźną kwotę, tymczasem w sieci rysunki pojawiały się nazajutrz po wydaniu, na pirackim zagranicznym portalu – podsumował Grzegorz Hajdarowicz.