CI Games wysyła „Snajpera”

Warszawskie studio finiszuje ze swoją największą produkcją. Zapowiada też, że będą kolejne. Jego konkurenci nie pozostają w tyle.

Publikacja: 29.03.2017 20:43

Snajperskie gry cieszą się na świecie dużym powodzeniem.

Snajperskie gry cieszą się na świecie dużym powodzeniem.

Foto: materiały prasowe

Fani gier niecierpliwie czekają na największą w historii CI Games premierę, czyli trzecią część „Sniper Ghost Warrior". Zarząd deklaruje, że data 25 kwietnia jest już ostateczna. Nie ujawnia, na jaką sprzedaż liczy.

– To nasza najbardziej ambitna produkcja, spodziewamy się rekordowych wyników – podkreśla największy akcjonariusz i zarazem prezes CI Games Marek Tymiński.

Będzie strategia

Data premiery była kilka razy przekładana, ostatnio z 4 kwietnia. Firma podkreśla, że dobrze wykorzystuje dodatkowe trzy tygodnie.

– Uwzględniliśmy już zdecydowaną większość uwag graczy, które zgłaszali podczas otwartych beta testów. Wykorzystujemy ten czas również na wprowadzenie ulepszeń, które zwiększają potencjał sprzedażowy „Snipera" – deklaruje prezes.

CI Games zapowiedziało też, że w II kwartale ukaże się wersja mobilna „Snipera". – Gry typu snajperskiego świetnie sobie radzą na platformach mobilnych i liczymy, że nasza również będzie sukcesem – mówi prezes. Spodziewa się zarówno efektu marketingowego – czyli wzrostu rozpoznawalności marki, co pomoże konsolowemu „Sniperowi 3" – jak i realnych wpływów dzięki monetyzacji mobilnej gry.

Można odnieść wrażenie, że w ostatnich miesiącach cały biznes CI Games kręci się wokół „Snipera". Prezes deklaruje jednak, że tak nie jest i że trwają też prace nad nowymi projektami.

– Mamy bardzo ambitne plany. Licząc trzecią część „Snipera", w ciągu trzech lat będziemy chcieli dać graczom trzy duże premiery. Niedługo poinformujemy o nich, przedstawiając strategię na najbliższe lata – zapowiada.

Ujawnienia strategii można się spodziewać jeszcze w tym półroczu.

Bój o programistów

Poczynania CI Games z uwagą śledzą jego konkurenci i donoszą, że ostatnio w spółce część osób zwolniono, a część odeszła sama. Zarząd tego nie dementuje. – To naturalna kolej rzeczy, że gdy projekt się kończy, część osób żegna się z firmą – twierdzi Tymiński. Zapowiada jednocześnie, że w związku z nowymi projektami zatrudnienie w CI Games wzrośnie, a rekrutacja cały czas trwa.

Pozyskiwanie nowych rąk do pracy jest jedną z głównych bolączek w branży. Rok 2017 jest pod tym względem szczególnie trudny z uwagi na dynamiczny rozwój wielu reprezentantów sektora. Aż trzykrotnie z obecnych 50 osób zatrudnienie zwiększyć chce działający w branży gier mobilnych T-Bull.

– Większy zespół pozwoli nam robić więcej coraz lepszych gier, dzięki którym będziemy mogli nadal bardzo dynamicznie rosnąć. Co ważne, zatrudniamy nie tylko informatyków, także artystów czy testerów – mówi Grzegorz Zwoliński, prezes T-Bulla. Dodaje, że nie ma ona trudności ze znalezieniem odpowiednich ludzi m.in. dlatego, że gry to bardzo atrakcyjny obszar zawodowy dla kreatywnych osób.

W branży widać też coraz częstszy model współpracy z partnerami zewnętrznymi. – Podczas szczytowego momentu tworzenia „Snipera 3" więcej osób pracowało nad nim z zewnątrz niż z wewnątrz – potwierdza szef CI Games.

Polscy producenci gier radzą sobie bardzo dobrze. CD Projekt nadal odcina kupony od serii o „Wiedźminie", a jednocześnie pracuje nad dużą grą „Cyberpunk 2077". Terminu premiery nie ujawnia, ale zdaniem analityków należy nastawiać się na 2019 r.

Natomiast jeszcze w tym roku na rynek trafi „Frostpunk" autorstwa 11 bit studios.

Media
Polski film coraz droższy. Znany producent ma na to sposób
Media
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Media
Nowy pomysł Trumpa: obrona Hollywood. Pomóc mają 100-proc. cła na obce filmy
Media
Irlandia nakłada ogromną karę na TikToka. Platforma zaprzecza, by przekazywała rządowi dane
Media
TikTok będzie miał nowe centrum danych w Europie. Wiadomo, w jakim kraju
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem