Reklama

Firmy tracą na opóźnieniach inwestycji IT

Opóźnienia rządowych inwestycji informatycznych szkodzą rynkowi i firmom informatycznym

Publikacja: 09.04.2008 05:04

Firmy tracą na opóźnieniach inwestycji IT

Foto: Rzeczpospolita

Odległe, 62. miejsce Polski w rankingu Światowego Forum Ekonomicznego oceniającego stan i uwarunkowania w stosowaniu nowoczesnych technologii jest potwierdzeniem tego, co od kilku lat odczuwa rynek IT. Firmy, nie mogąc się doczekać zapowiadanych od kilku lat dużych projektów rządowych, przestały już uwzględniać je w prognozach wyników. Ale to nie znaczny, że nie liczą na te przedsięwzięcia.

– Dla spółek informatycznych i dla rynku IT zapowiadane projekty w administracji miałyby istotne znaczenie. Oznaczałyby możliwość skokowego rozwoju. Ale nauczeni doświadczeniem czekamy na konkrety – mówi Karol Cieślak, wiceprezes firmy ABG, która zajmuje się informatyką dla sektora publicznego.

Dlatego obserwatorzy rynku przewidują, że to, co dotychczas napędzało rynek informatyczny – a więc inwestycje firm oraz wydatki konsumentów – będzie nadal czynnikiem jego wzrostu. Ale powinny także zacząć rosnąć wydatki na informatykę w sektorze publicznym. – W tym sektorze wydatki na IT spadały np. w 2006 r., gdy w innych sektorach szybko rosły – uważa Andrzej Dyżewski, szef firmy badawczej DiS. W jego ocenie sektor publiczny dynamikę rozwojową odpowiadającą całemu rynkowi IT powinien osiągnąć dopiero w latach 2009 – 2010. Wówczas wydatki na informatykę w sektorze publicznym powinny przekroczyć 5 mld zł rocznie. W poprzednich latach zawierały się w granicach 3 – 3,5 mld zł.

Poprzedni rząd przygotował plan informatyzacji państwa na lata 2007 – 2010, ale przetargów na duże projekty IT nie przeprowadził. Obecny ograniczył liczbę tzw. projektów kluczowych, zmienił priorytety w realizacji przedsięwzięć. – Potrzeby w informatyzacji administracji nie zmieniły się, zmieniły się tylko uwarunkowania – uważa Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Administracja nie ma już argumentów, które mogą usprawiedliwić odkładanie projektów IT. Są na nie unijne pieniądze, co więcej, zbliżają się ustawowe terminy dotyczące wprowadzania e-administracji. Od maja 2008 r. powinien zacząć funkcjonować w urzędach centralnych i samorządowych tzw. elektroniczny obieg dokumentów i cyfrowy podpis, a w perspektywie są także kolejne terminy.

Reklama
Reklama

Odległe, 62. miejsce Polski w rankingu Światowego Forum Ekonomicznego oceniającego stan i uwarunkowania w stosowaniu nowoczesnych technologii jest potwierdzeniem tego, co od kilku lat odczuwa rynek IT. Firmy, nie mogąc się doczekać zapowiadanych od kilku lat dużych projektów rządowych, przestały już uwzględniać je w prognozach wyników. Ale to nie znaczny, że nie liczą na te przedsięwzięcia.

– Dla spółek informatycznych i dla rynku IT zapowiadane projekty w administracji miałyby istotne znaczenie. Oznaczałyby możliwość skokowego rozwoju. Ale nauczeni doświadczeniem czekamy na konkrety – mówi Karol Cieślak, wiceprezes firmy ABG, która zajmuje się informatyką dla sektora publicznego.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Media
Magda Jethon: Radio Nowy Świat powstało z marzenia, a dziś to stabilna firma
Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Reklama
Reklama