Reklama

Facebook nie wszędzie jest liderem Internetu

- Na świecie jest kilkadziesiąt liczących się na rynku serwisów społecznościowych w Chinach, Japonii czy Brazylii. Nie wszędzie Facebook jest liderem - mówi Marek Borzestowski, twórca portalu wp.pl

Publikacja: 24.09.2010 01:39

Marek Borzestowski, twórca portalu wp.pl

Marek Borzestowski, twórca portalu wp.pl

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

[b]W rankingu Forbesa na najbogatszych ludzi Ameryki z miejsca 158. na 35. awansował twórca Facebooka Mark Zuckerberg. Czy mimo tak silnej konkurencji można jeszcze zarobić na nowych pomysłach wykorzystania Internetu?[/b]

[b]Marek Borzestowski:[/b] Jest to możliwe, a przypadki nowych fortun internetowych nie są przecież czymś nadzwyczajnym. Bardzo ważne jest przede wszystkim wyczucie rynku. Steve Jobs, twórca firmy Apple, dzięki swojej wizjonerskiej postawie i wspomnianym już wyczuciu rynku w kilka sezonów wyhodował giganta większego od Microsoftu.

[b]Sądzi pan, że pojawi się jakaś konkurencja dla Facebooka?[/b]

Użytkownicy przejdą do tematycznych serwisów społecznościowych. Facebook jest zbudowany wokół lifestyle' u: opowiadam, co robię, gdzie się bawiłem, dokąd jadę i pokazuję zdjęcia z imprezy. Natomiast ludzie chcą się też gromadzić wokół innych spraw. Istnieją już portale, na których ludzie umawiają się na wspólne zakupy, aby w większej grupie móc łatwiej wytargować zniżki na towary. Są też sieci biznesowe, gdzie rozmawia się o karierze zawodowej.

[b]Moda na Facebooka się skończy, tak jak skończyła się na Naszą-Klasę?[/b]

Reklama
Reklama

Nie zapominajmy o tym, że Nasza-Klasa – dziś pod nazwą NK.pl – wciąż ma 13 milionów użytkowników. Część z nich oczywiście używa też Facebooka. Poza tym na świecie jest kilkadziesiąt liczących się na rynku serwisów społecznościowych w Chinach, Japonii czy Brazylii. Nie wszędzie Facebook jest liderem.

[b]Czy są jakieś metody na sukces, gdy tworzy się nowy portal?[/b]

Są dwie metody. Jedna nazywa się copycat, czyli podpatrzenie przykładu, który sprawdził się w innym miejscu, na przykład w Stanach Zjednoczonych. Wirtualna Polska była pomysłem zaczerpniętym od Yahoo, a Gadu-Gadu powstało dlatego, że na świecie dobrze się sprawdzały komunikatory. Druga metoda to wymyślanie nowych projektów. Tutaj niestety często działa przypadek. Trzeba pojawić się w odpowiednim czasie i miejscu z odpowiednią usługą.

[i]—rozmawiała Matylda Młocka[/i]

[b]W rankingu Forbesa na najbogatszych ludzi Ameryki z miejsca 158. na 35. awansował twórca Facebooka Mark Zuckerberg. Czy mimo tak silnej konkurencji można jeszcze zarobić na nowych pomysłach wykorzystania Internetu?[/b]

[b]Marek Borzestowski:[/b] Jest to możliwe, a przypadki nowych fortun internetowych nie są przecież czymś nadzwyczajnym. Bardzo ważne jest przede wszystkim wyczucie rynku. Steve Jobs, twórca firmy Apple, dzięki swojej wizjonerskiej postawie i wspomnianym już wyczuciu rynku w kilka sezonów wyhodował giganta większego od Microsoftu.

Reklama
Media
„Rzeczpospolita” ze specjalnym dodatkiem z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego
Media
TVP w ogniu politycznych gier. Prognozuje aż 2 mld zł straty
Media
Zygmunt Solorz odwołany. Cyfrowy Polsat ma nowego prezesa
Media
„Rzeczpospolita” i „The New York Times” razem w nowej ofercie subskrypcyjnej
Media
Prawnik dzieci Zygmunta Solorza o sporze o sukcesję: do ugody wystarczy dobra wola
Reklama
Reklama