Małe firmy zdobywają coraz większy rynek

Rynek stacjonarnego Internetu według prognoz powiększy się w tym roku o 6–7 proc. Ale sieci kablowe planują lepsze wyniki

Publikacja: 06.08.2012 01:40

Małe firmy zdobywają coraz większy rynek

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Zarząd Telekomunikacji Polskiej, największego dostawcy stacjonarnego Internetu, liczy, że gigantowi zacznie przybywać abonentów Neostrady, ale łatwego zadania nie ma. „Nie maleje presja konkurencyjna ze strony operatorów telewizji kablowych, których udział w rynku rośnie" – przyznaje w komentarzu do wyników za pierwsze półrocze.

Udział firm takich jak UPC Polska, Multimedia Polska czy Vectra w rynku stacjonarnego Internetu szacowany jest już na 29,5 proc., jeśli chodzi o liczbę abonentów, a TP szacuje, że w pierwszej połowie roku należało do nich 28,5 proc. całego tortu, czyli około 0,5 mld zł.

Według szacunków „Rz" pięć największych sieci telewizji kablowych zdobyło w pierwszej połowie tego roku blisko 107 tys. abonentów, czyli 88 proc. wszystkich nowych. Nasze tabele pokazują, że najmocniej powiększyły się bazy klientów Internetu w UPC (33,8 tys.) i Multimediach (ponad 40 tys.), przy czym ta ostatnia firma zawdzięcza zmianę także przejęciu Streamu.

W samym II kwartale br. marketingową walkę na oferty o nowych klientów wygrała natomiast gdyńska Vectra, która przyłączyła w tym czasie ponad 10 tys. abonentów, czyli więcej niż największa sieć kablowa. UPC zdobyło bowiem w minionym kwartale 9,6 tys. użytkowników usługi dostępowej. W tym samym czasie grupa TP straciła 2 tys. abonentów.

1,75 mln abonentów stacjonarnego Internetu miało w czerwcu pięć największych kablówek w kraju

Kablówki skuteczniej walczą o abonenta, bo oferują Polakom od dawna to, co ci kochają – telewizję, która w dzisiejszych czasach poszerzona jest o biblioteki filmów, nagrywarki programów czy proste usługi e-commerce. Do niej dorzucają Internet. Firmy, które wyrosły z telefonii – odwrotnie: o widza dopiero walczą. Przy czym kablówki wytrącają im argument, jakim jest prędkość Internetu. Zwiększają ją, nie podnosząc cen. – Skalę zmiany technologicznej, a co za tym idzie również ofertowej, najlepiej pokazuje przykład obecnie najlepiej sprzedającego się pakietu o prędkości 50 Mb/s za 69,90 zł. Dwa lata temu za tę samą kwotę można było kupić Internet blisko dziesięć razy wolniejszy (ok. 5–6 Mb/s) – mówi Janusz Kosiński, prezes i współwłaściciel wielkopolskiej sieci Inea.

Kablówkom pomaga też fakt, że nie podlegają regulacjom, mogą się łączyć oraz sięgać do źródła, którego długo nie wykorzystywały: usług dla biznesu. Na te dwa źródła wzrostu liczy firma Kosińskiego.

– Wzrost nasycenia na istniejących sieciach będzie występował, ale zgadzamy się, że nie będzie już tak spektakularny – mówi prezes Inei.

I wylicza: – Na koniec czerwca 2012 r. mieliśmy 80 tys. abonentów Internetu, a w styczniu tego roku 75 tys. Do końca roku chcemy mieć ich 85–86 tys. W 2011 r. dynamika wzrostu wynosiła ok. 8 proc., w tym roku liczymy na większą, 10–12 proc. wynikającą zarówno z przejęć sieci, jak i nowej oferty, która abonentom Internetu stacjonarnego daje możliwość kupna w atrakcyjnej cenie Internetu mobilnego i darmowy dostęp do sieci hot-spotów, którą budujemy.

Na nieco wolniejszy niż w 2011 roku, ale i tak szybszy niż prognoza dla całego rynku, wzrost liczy również szef łódzkiej kablówki. – W 2011 roku wzrost liczby abonentów Internetu zmalał do 10 proc., a w 2012 roku planowany przyrost wynosi ok. 8 proc. – mówi Jacek Kobierzycki, dyrektor generalny sieci Toya. W końcu czerwca kablówka miała 90 tys. użytkowników usługi Internetowej.

Inea i Toya należą do pierwszej piątki sieci kablowych, ale są sporo mniejsze niż pierwsza trójka. Andrzej Rogowski, prezes Multimediów (numer dwa wśród kablówek pod względem liczby abonentów Internetu), mówił nam niedawno, że nie widzi powodu, by grupa wolniej zdobywała rynek. W 2011 roku jej baza abonentów Internetu urosła o 10 proc. To oznacza, że w tym roku liczy jeszcze na 30 tysięcy nowych klientów.

Na to, że apetyty UPC i Vectry są niemałe, wskazuje zasięg ich sieci. To odpowiednio jeszcze 1,7 mln i 0,65 mln domów.

Paweł Puchalski analityk DM BZ WBK

Spowolnienie gospodarcze powoduje, że Polacy ostrożnie podejmują decyzje o zakupie dodatkowych usług czy bogatszych pakietów z szybkim Internetem. To m.in. dlatego w tym roku, a także w 2013 r. zobaczymy spowolnienie na rynku Internetu. Na tym tle kablówki z racji posiadanej przewagi (telewizji cyfrowej) będą radziły sobie lepiej niż tradycyjne telekomy. Nie spodziewam się też, by technologia, jaką stosują, została wyparta z rynku przez rozwiązania mobilne. Myślę, że docelowo będzie „szkieletem" dla dodatkowych rozwiązań.

750 tys. abonentów z szybkim łączem

Telewizje kablowe z racji stosowanej technologii (tzw. Docsis 3.0) to ważni gracze na rynku szybkich sieci dostępu do Internetu. Według danych zebranych przez „Rz", w końcu czerwca, największe kablówki miały ponad 750 tys. abonentów usługi dostępowej o prędkości od 20 Mb/s w górę. Największy wkład miała tu sieć UPC, która poinformowała „Rz", że z Internetu o prędkości 25 Mb/s i wyższej korzysta ponad 80 proc. jej abonentów Internetu. Niektóre sieci kablowe – jak wielkopolska Inea – eksperymentują z łączami o prędkości nawet 250 Mb/s. Jest to jednak usługa niszowa. Ine, podobnie jak UPC?należy do grona operatorów, którzy obserwują duże zapotrzebowanie na szybki Internet. W jej przypadku usługa o takich parametrach stanowi ponad 60 proc. bieżącej sprzedaży, a ma już 35 tys. abonentów. Więcej klientów o zbliżonych parametrach ma wywodząca się z Gdyni Vectra. Z jej Internetu o prędkościach 24 Mb/s i 64 Mb/s korzystało w połowie roku 52 tys. abonentów (14 proc. wszystkich). Przeciwieństwo wymienionych sieci stanowi łódzka Toya. W jej przypadku z Internetu o prędkości 30 Mb/s i 60 Mb/s korzysta zaledwie 3 tys. klientów, czyli 3 proc. wszystkich abonentów Internetu tej kablówki.     —ziu

Zarząd Telekomunikacji Polskiej, największego dostawcy stacjonarnego Internetu, liczy, że gigantowi zacznie przybywać abonentów Neostrady, ale łatwego zadania nie ma. „Nie maleje presja konkurencyjna ze strony operatorów telewizji kablowych, których udział w rynku rośnie" – przyznaje w komentarzu do wyników za pierwsze półrocze.

Udział firm takich jak UPC Polska, Multimedia Polska czy Vectra w rynku stacjonarnego Internetu szacowany jest już na 29,5 proc., jeśli chodzi o liczbę abonentów, a TP szacuje, że w pierwszej połowie roku należało do nich 28,5 proc. całego tortu, czyli około 0,5 mld zł.

Pozostało 90% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie