Nie oznacza to oczywiście żadnej rynkowej katastrofy. – Sprzedaż tabletów wciąż będzie rosła średnio o ok. 30 proc. rocznie, ale szacunki dla lat 2013–2017 spadły o ok. 9 proc. rocznie. Powodem tej korekty jest korekta prognozy sprzedaży tanich chińskich tabletów produkowanych na chiński rynek (tzw. white-box tablets), która została spowodowana zbyt śmiałymi założeniami dotyczącymi popytu na te urządzenia – podają analitycy NPD Display Search. Według ich aktualnych szacunków w tym roku na światowy rynek trafi 255 mln tabletów, a w 2017 roku będą to już 534 mln. Tablety będą wtedy stanowiły 76 proc. wszystkich przenośnych komputerów (w tym roku będzie to ok. 60 proc.).
Najchłonniejszymi, jeśli chodzi o tablety, rynkami pozostaną jednak Chiny i rejon Azji i Pacyfiku. Do 2015 roku będzie się tam sprzedawać rocznie połowa wszystkich tych urządzeń, a w 2017 roku – już 60 proc.
Za to Ameryka Północna i rejon Europy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki zmniejszą swój udział w kupowaniu elektronicznych tabliczek z 50 proc. w tym roku do 36 proc. za cztery lata. – Niektóre rejony w Chinach oraz w rejonie Azji i Pacyfiku, jak np. Indonezja i Tajlandia, są teraz nowymi polami rynkowej bitwy. Tanie tablety stają się tam alternatywą dla będących dotychczas standardem (za to droższych – red.) w tych regionach – komentuje Richard Shim, analityk NDP Display Search.
Według firmy w 2017 roku na światowy rynek trafi już prawie 700 mln notebooków i tabletów. Prognozy zgodne z tymi, jakie we wrześniu prezentowała firma IDC. Według jej estymacji w tym roku na globalny rynek trafi 180,9 mln laptopów i notebooków oraz 227,3 mln tabletów, a za cztery lata: 196,6 mln przenośnych komputerów oraz już 406,8 mln tabletów. Rynek smartfonów i tabletów powoli zaczyna się już zapełniać, ale, zdaniem analityków IDC, ożywią go nowe modele z niższej półki, dzięki którym po urządzenia będą sięgać niezainteresowani nimi dotychczas z przyczyn finansowych ubożsi kupujący.
Widać to także w naszym regionie. – Cena ma znaczenie w Europie Środkowo-Wschodniej. Rosnąca oferta tańszych urządzeń, głównie tych działających w oparciu o system Androida, wciąż winduje sprzedaż wśród kupujących bardziej wrażliwych na ceny. Ten trend będzie teraz widoczny do czasu, aż nasili się konkurencja w tym segmencie: pojawią się oferty mniejszych producentów, które zmuszą największych międzyanrodowych potentatów do cięcia cen – komentowała dane IDC Nikolina Juristic z IDC CEMA.