Reklama
Rozwiń
Reklama

Austriacki pisarz zdobywcą Angelusa

Martin Pollack laureatem. Najbardziej prestiżową Literacką Nagrodę Europy Środkowej – Angelusa – otrzymał za książkę „Śmierć w bunkrze”

Publikacja: 03.12.2007 05:10

– To dla mnie szczególny zaszczyt, że dostałem tę nagrodę właśnie w Polsce – powiedział pisarz, odbierając statuetkę Angelusa z rąk ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Kiedy Natalia Gorbaniewska, przewodnicząca jury, ogłosiła werdykt, na sali wrocławskiego Teatru Capitol, gdzie w sobotę odbywała się uroczystość, dało się wyczuć spore zaskoczenie. W kuluarach stawiano raczej na Hannę Krall za „Król kier znowu na wylocie” lub Mariusza Szczygła za „Gottland”.

„Śmierć w bunkrze – opowieść o moim ojcu” to reporterskie śledztwo Pollacka dotyczące okoliczności śmierci ojca: sturmbannführera SS i zbrodniarza wojennego, którego zwłoki znaleziono w bunkrze na przełęczy Brenner. Jednak w istocie to opowieść o narodzinach i popularności faszyzmu, ale przede wszystkim rachunek sumienia uczyniony przez Pollacka w imieniu ojca, którego nigdy nie poznał.

Zwycięzca, który otrzymał statuetkę autorstwa Ewy Rossano oraz 150 tys. zł, nie jest kompletnie nieznany polskim czytelnikom. Urodzony w 1944 r. w Górnej Austrii tłumacz, eseista, publicysta wydał u nas „Ojcobójcę. Przypadek Filipa Halsmanna” oraz „Po Galicji. O chasydach, Hucułach, Polakach i Rusinach. Imaginacyjna podróż po Galicji Wschodniej i Bukowinie, czyli wyprawa w świat, którego nie ma”.

To nieprzypadkowa fascynacja. Pollack studiował literaturę słowiańską i historię Europy Wschodniej w Wiedniu i Warszawie. Pracował jako korespondent czasopisma „Der Spiegel”, przełożył m.in. na niemiecki wszystkie książki Ryszarda Kapuścińskiego.

Angelus to nagroda dla pisarzy z 21 krajów Europy Środkowej, którzy podejmują tematy istotne dla współczesności, pogłębiają wiedzę o świecie innych kultur.

Reklama
Reklama

O tegorocznym wyborze zadecydowało jury w składzie: Natalia Gorbaniewska, Stanisław Bereś, Krzysztof Masłoń, Ryszard Krynicki, Julian Kornhauser, Tomasz Łubieński, Andrzej Zawada i Piotr Kępiński.

– To dla mnie szczególny zaszczyt, że dostałem tę nagrodę właśnie w Polsce – powiedział pisarz, odbierając statuetkę Angelusa z rąk ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Kiedy Natalia Gorbaniewska, przewodnicząca jury, ogłosiła werdykt, na sali wrocławskiego Teatru Capitol, gdzie w sobotę odbywała się uroczystość, dało się wyczuć spore zaskoczenie. W kuluarach stawiano raczej na Hannę Krall za „Król kier znowu na wylocie” lub Mariusza Szczygła za „Gottland”.

Reklama
Literatura
Marek Krajewski: Historia opętań zaczęła się od „Egzorcysty”
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Literatura
Marek Krajewski: Historia pewnego demona. Zaczęło się od „Egzorcysty"
Literatura
Powieść o kobiecie, która ma siłę duszy. Czy Tóibín ma szansę na Nobla?
Literatura
Marta Hermanowicz laureatką Nagrody Conrada 2025
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Literatura
Żona Muńka o jego zdradach: dobry grzesznik
Reklama
Reklama