Między wąsem a pazurem

„Kot” to książka do czytania i oglądania. Ciekawostki o naturze i zachowaniu tego zwierzęcia splecione z historią sztuki. Ponad 300 reprodukcji, każda opatrzona komentarzem

Aktualizacja: 24.07.2008 00:13 Publikacja: 23.07.2008 19:11

„Kot wylegujący się na poduszce”, Theophile-Alexandre Steinlen, 1910 r.

„Kot wylegujący się na poduszce”, Theophile-Alexandre Steinlen, 1910 r.

Foto: Arkady

Udomowiony ponad osiem tysięcy lat temu, czczony w Egipcie jako bóstwo, podziwiany za grację ruchów i niezależność, nadal pozostaje stworzeniem tajemniczym i fascynującym, w niektórych wzbudzającym irracjonalny lęk. Ale w ostatnich ankietach przeprowadzanych na Zachodzie prześcignął psa i jest obecnie najpopularniejszym zwierzęciem domowym.

Dlaczego kot stał się naszym faworytem? Z powodu… współczesnego pracoholizmu. W czasach braku czasu bardziej kochamy te stworzenia, które nie obciążają nas dodatkowymi obowiązkami. Brytyjski autor Andrew Edney wyczuł koniunkturę. Artysta z cenzusem i absolwent weterynarii (przez dziesięć lat praktykował drugą z wymienionych profesji) połączył obydwie specjalności. Publikuje książki oraz prowadzi wykłady na temat wizerunków zwierząt w sztuce. Oprócz kotów przeanalizował też psy i konie. A także florę i… seks.

"Kot" to pozycja obowiązkowa dla fanów mruczków. Informacje dotyczące kociej natury zobrazowane zostały reprodukcjami dzieł sztuki. Ponad 300 prac ukazuje oswojonego pupila lub dzikiego drapieżnika w najprzeróżniejszych pozach, sytuacjach, kontekstach. Obok Edney wyjaśnia zachowanie wąsatych piękności, omawia ich charakter, przymioty, symbolikę. Można się dowiedzieć, dlaczego kot kładzie uszy po sobie. Albo unosi ogon. Po co ociera się o pana.

Fachowe teksty dopełniają cytaty z wielkiej literatury. Jest np. Doris Lessing, znana kociara, do tego noblistka. Szkoda, że zabrakło "Kota w pustym mieszkaniu" naszej laureatki Nobla Wisławy Szymborskiej. Za to załapał się "Kot Maurycy" Julii Hartwig i "Kot" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Atutem tomu są reprodukcje. Przekrój przez stulecia, swoista historia sztuki pisana pazurem. Najwcześniejsze kompozycje z kotem w roli głównej pochodzą ze starożytnego Egiptu, najnowsze wizerunki należą do współczesności. Pomiędzy tymi epokami mieści się cała skala kocich ras – od potężnych królów pustyni podziwianych przez Delacroix po pieszczochy tulone przez rozkoszne panienki Renoira.

Z kocią zwinnością wśliznęły się na płótna największych mistrzów – Boscha, Bassana (w scenie "Ostatniej Wieczerzy"!), Gauguina, Toulouse-Lautreca (na plakacie zapowiadającym recital irlandzkiej piosenkarki, w najbardziej frywolnym numerze występującej z żywym kociakiem), Bonnarda, Picassa. Artystów polskich, a raczej polskiego pochodzenia, reprezentuje Balthus, czyli Balthazar Klossowski de Rola. Niestety, obraz nie oddaje uczucia, jakim malarz darzył mruczące bestie.

Mimo wielu zalet album ma też wady. W zakresie zoologicznych konkretów Edney powtarza to, co już wyeksploatował we wcześniejszych podręcznikach kociego hodowcy. W zakresie artystycznym kokietuje odbiorców o niezbyt wyrobionych gustach. Obok wielkiej sztuki upchnął cukierkową XIXwieczną tandetę. Wiem – nastały czasy łaskawe dla kiczu. Tylko czy trzeba do tego mieszać kota?

Udomowiony ponad osiem tysięcy lat temu, czczony w Egipcie jako bóstwo, podziwiany za grację ruchów i niezależność, nadal pozostaje stworzeniem tajemniczym i fascynującym, w niektórych wzbudzającym irracjonalny lęk. Ale w ostatnich ankietach przeprowadzanych na Zachodzie prześcignął psa i jest obecnie najpopularniejszym zwierzęciem domowym.

Dlaczego kot stał się naszym faworytem? Z powodu… współczesnego pracoholizmu. W czasach braku czasu bardziej kochamy te stworzenia, które nie obciążają nas dodatkowymi obowiązkami. Brytyjski autor Andrew Edney wyczuł koniunkturę. Artysta z cenzusem i absolwent weterynarii (przez dziesięć lat praktykował drugą z wymienionych profesji) połączył obydwie specjalności. Publikuje książki oraz prowadzi wykłady na temat wizerunków zwierząt w sztuce. Oprócz kotów przeanalizował też psy i konie. A także florę i… seks.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Literatura
„Sprawa Wagera” Davida Granna. Kanibale byli i są wśród nas
Literatura
Masłowska i ludzie bezradni. "Magiczna rana", ciąg dalszy polskiego chaosu i miraży
Literatura
Dorota Masłowska ma dokonać przełomu
Literatura
Europejska Noc Literatury z hasłem: „Wojny bogów” rusza 24 sierpnia we Wrocławiu