– Inspiracją do scenariusza stał się plener zorganizowany na trzecim roku studiów. Tam wraz z międzynarodową grupą studentów z Berlina pojawił się Artur Żmijewski – opowiada Chmielewski. – To był dla mnie ważny moment. Dzięki spotkaniu z tym kontrowersyjnym artystą wiele wydarzeń i problemów z mojego życia zobaczyłem w innym świetle i mogłem je lepiej zrozumieć. To znalazło odbicie w mojej najnowszej pracy.

Ten młody warszawski rysownik dał się już poznać czytelnikom dzięki wydanemu dwa lata temu albumowi komiksowemu „Zostawiając powidok wibrującej czerni”. W nim na kilkudziesięciu planszach przedstawiał scenki z życia osobistego, potyczki z wykładowcami ASP, ale też i dyskusje filozoficzne prowadzone przy kontuarze pubu Pod Picadorem.

W „Zapętleniu” nie odszedł daleko – znowu zamiast jednorodnej stylowo opowieści graficznej dostajemy kilka różniących się od siebie znacznie części.

– Raz wprowadzam – w formie pasków komiksowych – narrację sitcomową. Najpierw pokazuję miejsce akcji i bohaterów (m.in. Czesława Miłosza i Zbigniewa Herberta), czemu towarzyszy „śmiech z offu”. Innym razem rozrysowuję całą planszę na kilkanaście kadrów i opowiadam o wydarzeniach w takiej konwencji – opisuje autor.

[link=http://www.zw.com.pl/artykul/479110_Po_egzaminie_na_sciany_galerii_i_do_ksiegarni.html]Czytaj więcej w Życiu Warszawy[/link]