Od ponad 40 lat jest cenionym autorem karykatur politycznych „Sunday Timesa" i „The New Yorkera". Sir Gerald Scarfe odpowiadał też za stronę plastyczną disnejowskiego „Herkulesa", wielu oper i spektakli.
W Pink Floyd na jego twórczość pierwszy zwrócił uwagę perkusista Nick Mason, który polecił liderowi zespołu obejrzenie emitowanej w BBC kreskówki „Przedłużona podróż" – o Myszce Miki... pod wpływem narkotyków.
„Ten człowiek jest zdrowo jeb...., zaprośmy go do współpracy!" – wykrzyknął Waters. Spodobał mu się zgryźliwy styl rysownika i „nakłuwanie wszystkiego, co nadęte".
Zaliczany do londyńskiej śmietanki Scarfe nie miał ochoty spotkać się z „zasranym zespołem rockowym". Jednak po pierwszej rozmowie odniósł dobre wrażenie. Absolwenci najlepszych brytyjskich uczelni okazali się „zaskakująco cywilizowani". W pomyśle „The Wall" zaintrygował go motyw wyobcowania i samotności. W 1962 r. stworzył kilka rysunków zainspirowanych tragicznym w skutkach skokiem przez mur jednego z mieszkańców Berlina Wschodniego.
Scarfe'a trzeba cenić też za szczerość: ze wspomnień wynika, że na początku nie zdawał sobie sprawy, przy jak ważnym dziele pracował. Po latach postanowił naprawić błąd. Spotkał się z wszystkimi żyjącymi muzykami, reżyserem filmu Alanem Parkerem. Archiwalne projekty przypomniał w książce. Główny bohater „The Wall" – Pink, którego pierwowzór stanowił sam Waters, został narysowany jako ludzka krewetka w opałach. Dorastał w cieniu nadopiekuńczej Matki i sadystycznego Nauczyciela. Żona Pinka przypominała modliszkę, ale i skorpiona.