Tym samym międzynarodowe jury uznało, że książka polskich autorek jest w kategorii Bez Fikcji najpiękniejszą i najciekawszą ze wszystkich tego typu wydanych na świecie w minionym roku. Targi Książki dla Dzieci w Bolonii mają długą tradycję i są jednymi z najważniejszych w branży. W tym roku odbywają się po raz 49, a o nagrodę BolognaRagazzi Award ubiegało się 1000 książek z 31 krajów.
„Wszystko gra" przedstawia poszczególne instrumenty orkiestry symfonicznej w czasie, gdy przygotowują się do koncertu. Instrumenty rozgrzewają się, prowadzą ze sobą zabawne rozmowy, sprzeczają się o swoje miejsce i rolę w orkiestrowej hierarchii. Marcie Ignerskiej udało się oryginalnie zilustrować nie tylko obój, skrzypce czy kontrabas, ale też dźwięki, jakie instrumenty wydają. Na kolejnych stronach książki najpierw pokazany jest chaos i hałas, na końcu zaś zgrana w jednej symfonii uporządkowana całość. Walorem edukacyjnym jest fakt, że dziecko w wieku wczesnoszkolnym poznaje miejsce poszczególnych instrumentów w orkiestrze i dowiaduje się, dlaczego żadne z nich nie może być przypadkowe. Gratką dla dorosłych jest wielowarstwowość ilustracji. Ignerska puszcza do nas oko nawiązując do sztuki antycznej, Picassa, ekspresjonizmu.
- Gdy ilustruję książkę, to komponuję ją jako idealnie zgraną ze sobą całość – mówiła mi ilustratorka. Niemal natychmiast po otrzymaniu tekstu wiem, jaki powinna mieć format, na jakim papierze powinna być wydana. Sama decyduję też o typografii. Czcionka nie może być wizualnie oderwanym od książki bytem. Gdy wydawca zaufa mi i powierzy wykonanie zadania od początku do końca, to wówczas po prostu wszystko gra.
„Wszystko gra"