Drugim międzypokoleniowym fenomenem okazała się w 2005 r. saga „Zmierzch" – cykl wampirycznych romansów autorstwa Stephenie Meyer. Historie o nastolatce i jej miłości do lśniącego wampira czytały zapalczywie – w Polsce i na świecie – kobiety zwykle dużo starsze niż bohaterka. „New York Times" notował sagę na liście bestsellerów przez 235 tygodni.
Świat bez złudzeń
Dlaczego dorośli interesują się książkami dla nastolatków? – Literatura młodzieżowa splata się z popularną, operuje typowymi dla niej schematami: horroru, thrillera czy romansu – uważa Weronika Kostecka z Pracowni Badań Literatury dla Dzieci i Młodzieży Uniwersytetu Warszawskiego. – Dzisiejsze książki dla młodzieży starają się uwodzić czytelnika. Nie mogą przemawiać do niego z pozycji mentorskiej. Muszą go oczarować, by konkurować z nowymi mediami i grami komputerowymi.
Dlatego bohaterowie są wyraziści, akcja wartka, a styl klarowny. Autorzy wystrzegają się nudy, sięgają po odważne pomysły, a przede wszystkim – podejmują istotne tematy.
W USA ukazały się np. książki o dziecięcych niewolnicach seksualnych i dorastaniu w czasie terroru Czerwonych Khmerów w Kambodży. Wydano wspomnienia z czasów Holocaustu, których narratorką jest Śmierć.
Bardzo popularne wśród młodych czytelników na całym świecie są teraz dystopie. Ich bohaterowie są pozbawieni złudzeń, zmagają się z dyktaturą lub chaosem. Taką historią jest australijska seria „Jutro" Johna Marsdena. W kwietniu do polskich księgarń trafi jej piąta część.
– W tych książkach nastolatki muszą ratować kraj, pokonać różnice narodowe, urządzić świat pozbawiony reguł – mówi Anna Steć z wydawnictwa Znak. – Autor traktuje młodych jako partnerów w poważnej rozmowie. Seria spodobała się w wielu krajach, a szwedzkie nastolatki wybrały ją na lekturę szkolną.