Reklama
Rozwiń

Mariusz Sieniewicz napisał Spowiedź Śpiącej Królewny jako monolog z życia narkoleptyczki

"Spowiedź Śpiącej Królewny" Mariusza Sieniewicza to odzwierciedlenie sytuacji wielu kobiet w polskiej rzeczywistości - pisze Monika Małkowska

Publikacja: 04.05.2012 13:10

Mariusz Sieniewicz napisał Spowiedź Śpiącej Królewny jako monolog z życia narkoleptyczki

Foto: materiały prasowe

Zaczyna się monologiem. Głos zabiera Śpiąca Królewna, zasypiająca już na zawsze... Tak jej i czytelnikowi się zdaje. Po co dziewczyna ma się budzić do koszmaru, w którym tkwi bez szansy na poprawę losu?

Zobacz na Empik.rp.pl

Jednak po chwili ? sygnał komórki. I powrót do znienawidzonej rzeczywistości.

Tak zaczyna się dzień z życia Emilki, Emi. Jeden z wielu identycznych. Ona w ciągu doby kilkakrotnie przekracza granice snu i jawy, życia i śmierci. I już nie wiadomo, który stan jest dla Śpiącej Królewny tym właściwym, rzeczywistym.

Mariusz Sieniewicz stara się wniknąć w jaźń bohaterki, lat 38, aktualnie singielki, z zaliczonym (bez małżeńskich konsekwencji) stadkiem samców. Najpierw przemawia jej milczącymi ustami, podłącza się do zaspanych myśli. Potem patrzy na nią z zewnątrz, z perspektywy kogoś na wysokościach.

Monologi Emi to bezpardonowe rozliczenie z życiem, z którym panna rozstaje się na własne życzenie. Tak ona chce to widzieć i początkowo jej wierzymy. Ale to zmyłka. zamiast samobójczego i ostatecznego odjazdu, Emilia tylko zapada w gwałtowny narkoleptyczny sen. Po chwili wraca do przytomności i polskiej rzeczywistości. Wszystko jasne? nie akceptuje siebie ani sytuacji, w jakiej przyszło jej wegetować. Czy i w jakim stopniu zawiniła?

Oto pierwszy krąg piekła: podstarzali rodzice wymagający opieki troskliwszej, niż dzieci. Obydwoje starzy z maestrią stosują szantaż emocjonalny, zaś Emi, choć tego świadoma, nie potrafi wyrwać się z matni zadawnionych pretensji, podstępów, zdrad.

Drugi krąg koszmaru: praca w magazynie Tesco czy innego supermarketu. Z szefem z gatunku macho-manipulant. Robota źle płatna i odmóżdżająca, w dodatku o lata świetlne odległa od wykształcenia oraz zainteresowań absolwentki polonistyki ze specjalizacją w bibliotekoznawstwie. Ale w dzisiejszej RP nie ma miejsca dla bezużytecznych humanistów o kulturalnych aspiracjach ? toteż Emi przekwalifikowała się. I niech Bogu dziękuje, że ma za co kupować ptasie mleczko, jedyny dostępny jej luksus! Ucieczką jest fejsowanie z kumpelkami o nickach zapożyczonych z bajek. Zabawa w powrót do krainy marzeń.

Wreszcie, trzeci poziom piekielnych miazmatów: romanse z Miśkami, a każdy chłop to Misiek. Dotychczasowe związki Emi kończyły się porażką. Niespodziewana wizyta „siostry" z Białorusi staje się okazją do zrewidowania przyczyn tych niepowodzeń. Swoją drogą, nie wiadomo, kim jest Swietłana. Marą? Figurą retoryczną, nakazującą śpiącej wybudzić się z maligny i skonfrontować się z tym, od czego ucieka?

Tak czy siak, Swieta chce samca na jeden wieczór, bo wyrwała się z białoruskich betów, męża, dzieci. Emi chce zaspokoić potrzeby „siostry", sięgając po sprawdzony materiał. Rejestr męskich „ciach" ma w komórce. Zaczyna obdzwania Miśków.

Sieniewicz bawi się nieźle, parafrazując „Spis cudzołożnic" Jerzego Pilcha w wersji męskiej. Teraz kobitki weryfikują panów, ale efekt poszukiwań równie beznadziejny.

Zamysł dowcipny, lecz wykonanie chybione. Autor strasznie wysila się, żeby sprawić wrażenie brutalnego demaskatora, oślepiającego czytelnika piorunem intelektu i kreatywnym językiem. Co za dużo, to męczy. Albo usypia. Bez narkolepsji.

Mariusz Sieniewicz

Spowiedź Śpiącej Królewny

Wyd. Znak, Kraków 2012

Zaczyna się monologiem. Głos zabiera Śpiąca Królewna, zasypiająca już na zawsze... Tak jej i czytelnikowi się zdaje. Po co dziewczyna ma się budzić do koszmaru, w którym tkwi bez szansy na poprawę losu?

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Literatura
„Czarodziej śmierci” – nowy kryminał Katarzyny Bondy jak „Breaking Bad” po polsku
Literatura
Jakub Małecki ujawnia szczegóły nowej powieści – „Fabuła wynika z intymności”
Literatura
Ernest Hemingway zabawny i dowcipny. Jest nowy przekład
Literatura
Zwycięzcy 18. Nagrody Literackiej Warszawy
Literatura
O tym jak redemptorysta pomógł Wydawnictwu Czarne, swoich i Andrzeja Stasiuka książkach mówi Monika Sznajderman