Tłumaczenie „Mitu maszyny" Lewisa Mumforda, wydane przez PWN w serii „Myśleć", według redaktorów cyklu ma przypuszczalnie skłonić czytelnika do pogłębionej refleksji nad rolą technologii we współczesnym społeczeństwie. Jednak lektura książki skłania raczej do myślenia o tym, w jaki sposób amerykańscy lewicowi intelektualiści w latach 60. wyobrażali sobie spiski rządu, naukowców i inżynierów.

Zobacz na Empik.rp.pl

Lewis Mumford (1895–1990) był amerykańskim krytykiem literackim i filozofem, który w kilku pracach podjął także refleksję nad rolą technologii w przemianach społecznych, politycznych i ekonomicznych, zachodzących w cywilizacji Zachodu. Jego najistotniejszym wkładem w sposób myślenia o historii Zachodu była teza postawiona we wcześniejszej pracy – „Technics and Civilization" (1934) – mówiąca o tym, że to zegar mechaniczny normujący czas pracy miał większy wpływ na rewolucję przemysłową niż maszyna parowa.

Mumford zanegował popularny wtedy techno-determinizm, wskazując na rolę czynników społecznych w procesach historycznych, a nie artefaktów technologicznych. Ten sposób myślenia oddziałuje także na nasze postrzeganie historii. Tayloryzm i fordyzm są wskazywane jako innowacje mające dużo większy wpływ na kształt cywilizacji XX wieku niż elektrownia jądrowa.

Czytaj więcej w Kulturze Liberalnej