Perfekcyjny grzesznik w opactwie

Mija 15 lat od śmierci Zbigniewa Herberta. Przypominamy więc mało znaną historię jednego z jego wierszy.

Publikacja: 25.07.2013 00:40

Dobro i zło walczące o duszę na portalu w Saint Benoit

Dobro i zło walczące o duszę na portalu w Saint Benoit

Foto: Rzeczpospolita, JM Józef Maria Ruszar

Red

Wiele wierszy Herberta karmi się doświadczeniem jego licznych podróży. „Epizod z Saint Benoit" do takich właśnie utworów należy.

Benedyktyńskie opactwo, zwane Fleur, powstało w VII w. i należy do najsławniejszych i najbardziej znaczących we Francji. We wczesnym średniowieczu stąd promieniowała na okolicę reforma kluniacka, tu także działał św. Abbon, a kościół chlubi się relikwiami św. Benedykta z Nursji. Obecnie przeważa architektura romańska z X i XI w.

Rzeźba zwieńczająca półkolumnę przedstawia duszę człowieka kuszoną przez diabła i chronioną przez anioła (na zdjęciu). Jest to standardowe przedstawienie walki dobra ze złem o duszę człowieka. Dlaczego Herbert powiada, że jest to dusza Maxa Jacoba, a właściwie, że to on sportretowany został na kapitelu? Skąd zainteresowanie dwudziestowiecznym artystą w klasztorze liczącym sobie niemal półtora tysiąclecia? Wydaje się, że – co najmniej z dwóch powodów – jeden należy do sfery etyki, a drugi do historii.

Żyd i artysta

Max Jacob (1876–1944) związany był z opactwem w Saint Benoit i tu znajduje się jego grób. W 1937 roku awangardowy poeta, dramaturg, malarz i krytyk literacki w jednej osobie zamieszkał w tutejszym klasztorze. Wcześniej bywał w nim często. Nie byłoby w tym fakcie nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że Max Jacob należał do paryskiej bohemy, był jednym z twórców kubizmu i surrealizmu, a prowadził dość rozwiązłe życie pijaka i narkomana. Okresy kontemplacji przeplatały się ze światowym życiem.

Pochodził z niewierzącej rodziny żydowskiej, ale na skutek widzenia – twierdził, że ukazał mu się Chrystus – w 1915 roku przeszedł na katolicyzm. W 1944 roku został aresztowany przez gestapo i jako Żyd przewieziony do obozu przejściowego w Drancy, z którego miał się udać do jednego z niemieckich obozów zagłady (wcześniej w Auschwitz zginęło jego rodzeństwo). Na trzy dni przed wywózką zmarł na zapalenie płuc. Miał 68 lat. Mnisi sprowadzili po wojnie jego ciało do klasztoru i tu jest pochowany.

Takie jest historyczne tło, do którego odwołuje się polski poeta, widząc w kamiennej alegorii życie i śmierć francuskiego kolegi. Dobro i zło dziejów upomniało się o Maxa Jacoba – to ono „zostało przedstawione" na kapitelu. Ściślej mówiąc, romańskie rzeźby stały się w wierszu Herberta metaforą walki dobra i zła w Historii (koniecznie pisanej dużą literą, kiedy mówimy o wielkich systemach totalitarnych XX wieku). Walki, której ofiarą stał się Jacob.

Homoseksualista i katolik

Ale jest jeszcze plan etyczny. Max Jacob prowadził „barwne życie" paryskiej cyganerii. Na dodatek był homoseksualistą – dość słabe kwalifikacje jak na ortodoksyjnego katolika i mnicha. Niektórzy biografowie powiadają, że był między innymi kochankiem Pabla Picassa – mieszkali razem na Boulevard Voltaire.

Po przejściu na katolicyzm Jacob nie rzucił dotychczasowego trybu życia. A jednocześnie szczerze żałował za swe grzechy! Przyjaciele, choćby sławny malarz Amadeo Modigliani, opowiadali, że po pijackiej nocy Max Jacob potrafił pójść wczesnym rankiem do kościoła, płakać przed ołtarzem i prosić Boga o przebaczenie grzechów, których nie umiał się wyrzec. Spowiadał się i przystępował do komunii. O swoim homoseksualizmie mówił: „Skoro niebiosa widzą moją skruchę, wybaczą mi przyjemności, z których korzystam wbrew własnej woli".

To właśnie dlatego Julian Green nazwał go „grzesznikiem doskonałym". Max Jacob, nie umiejąc zaradzić wewnętrznemu rozdarciu, zerwał z paryską bohemą i udał się w końcu do klasztoru. Tak więc kamienna alegoria z Saint Benoit dobrze opisuje gwałtowne zmagania się z grzechem żarliwego katolika-grzesznika.

Zmieniony obraz

Chrześcijanie widzą człowieka rozdzieranego przez dobro i zło, bo na tym polega ludzka egzystencja. Najczęściej mają na myśli indywidualną walkę o swą duszę i wierzą, że grzesznik może wyrwać się spod wpływów szatana, w czym pomagają mu aniołowie. Herbert dość drastycznie przedstawił tę sytuację w swoim wierszu „Epizod z Saint Benoit", przewrotnie rozciągając sens walki także na sferę ludzkich dziejów. Sądząc z tego, co spotkało francuskiego poetę, nie wydaje się, aby ironia Herberta odnosiła się do sfery moralnej czy religijnej – to przecież jeden z szatanów Historii spowodował wykrwawienie Maxa Jacoba. Ten wiersz jest kolejnym przykładem na pesymizm historyczny Zbigniewa Herberta.

Opis rzeźb jest z jednej strony dokładny, a z drugiej nieprawdziwy. Poeta zmienia obraz. Przecież na sąsiednim kapitelu „urwana ręka" grzesznika to skutek szkód poczynionych przez czas, a nie wynik walki Anioła z Szatanem. Zresztą ten ostatni bardziej ucierpiał niż człowiek. Zostały po nim właściwie tylko nogi.

O Zbigniewie Herbercie piszemy też w sobotnim „Plus Minus "

Epizod z Saint-Benoit

w starym opactwie nad Loarą

(wszystkie soki drzew spłynęły tą rzeką)

przed wejściem do bazyliki

(nie jest to nartex ale kamienna alegoria)

na jednym z kapitelów

nagi Max Jacob

którego wydzierają sobie

szatan i czteroskrzydły archangelus

wynik tych zapasów

nie został ogłoszony

jeśli nie wziąć pod uwagę

sąsiedniego kapitelu

szatan trzyma mocno

oderwaną rękę Jacoba

pozwalając reszcie

wykrwawić się między

czterema niewidocznymi skrzydłami

Wiele wierszy Herberta karmi się doświadczeniem jego licznych podróży. „Epizod z Saint Benoit" do takich właśnie utworów należy.

Benedyktyńskie opactwo, zwane Fleur, powstało w VII w. i należy do najsławniejszych i najbardziej znaczących we Francji. We wczesnym średniowieczu stąd promieniowała na okolicę reforma kluniacka, tu także działał św. Abbon, a kościół chlubi się relikwiami św. Benedykta z Nursji. Obecnie przeważa architektura romańska z X i XI w.

Pozostało 90% artykułu
Literatura
Stanisław Tym był autorem „Rzeczpospolitej”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Literatura
Reiner Stach: Franz Kafka w kleszczach dwóch wojen
Literatura
XXXII Targi Książki Historycznej na Zamku Królewskim w Warszawie
Literatura
Nowy „Wiedźmin”. Herold chaosu już nadchodzi
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Literatura
Patrycja Volny: jak bił, pił i molestował Jacek Kaczmarski