Obsada jest następująca: Bóg – Jerzy Trela, Jezus Chrystus – Adam Woronowicz. A także: Krystyna Janda – narratorka w Ewangelii według św. Mateusza, Małgorzata Kożuchowska – narratorka w Ewangelii według św. Jana, Wojciech Malajkat – narrator w Apokalipsie według św. Jana, Piotr Fronczewski – narrator w Ewangelii według św. Marka. A Księgę Rodzaju rozpoczyna imponująca orkiestracja wspomagana efektami akustycznymi i specjalnymi.
– W 2013 roku, kiedy zrealizowałem słuchowisko „Andy" nagrodzone w Berlinie Prix Europa, czyli radiowym Oscarem, uzmysłowiłem sobie, że współczesne słuchowisko nie musi brzmieć jak nudna gadanina z lat 90. czy wcześniejszych – mówi „Rzeczpospolitej" Krzysztof Czeczot. – Dzięki technologii może to być film bez obrazu. Umiejętne operowanie dźwiękiem sprawi, że słuchacz zanurzy się w opowiadanej historii i stanie się jej uczestnikiem, a nie tylko biernym odbiorcą. Zapragnąłem stworzyć ogromny film bez obrazu, a Biblia to najlepszy materiał. Postanowiłem realizować słuchowisko dla wszystkich i, co ważne, z udziałem ogromnej grupy amatorów, aby po naszej pracy zostawić coś wartościowego. Właśnie teraz, kiedy dookoła jest tyle papki i sieczki.
– Dla jednych „Biblia audio" to Pismo Święte, dla innych pozycja, którą chcieli zawsze przeczytać, ale nigdy nie mieli na to czasu. Łączymy słuchowisko, projekt społeczny i kulturalny, realizowany przez osoby wierzące i niewierzące, z miast i wsi, o różnych poglądach politycznych, światopoglądowych i orientacjach seksualnych. To projekt, który nie wyklucza – dodaje.
Krzysztof Czeczot znany jest z kina i telewizji, ale także jako twórca polskich audiobooków-superprodukcji, takich jak „Krzyżacy", „Jan Karski", „Karaluchy", „Gra o tron", „Blade Runner".
– Dziesięć lat doświadczeń sprawiło, że pracowałem z setkami aktorów, a moja firma rozwiązała wiele kwestii organizacyjnych – mówi Krzysztof Czeczot. – Perspektywa słuchowiska z udziałem kilkuset wykonawców, które ma trwać 110 godzin, nie była szczególnie paraliżująca.