Reklama
Rozwiń

Najgorsze w historii wyniki czytelnictwa

W 2008 roku tylko 38 proc. Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę drukowaną. To wyniki badań Biblioteki Narodowej i OBOP.

Publikacja: 19.03.2009 03:52

Najgorsze w historii wyniki czytelnictwa

Foto: Flickr

Tendencja spadkowa była obserwowana od dawna. W latach 1994 – 2004 ankietowani coraz rzadziej sięgali po książki, następnie zmniejszać zaczęła się ogólna liczba czytelników – z 58 proc. w 2004 r. do 50 proc. w 2006 r. i 38 proc. w 2008 r.

Rezultat najnowszych badań może oznaczać, że książka w tradycyjnej postaci odchodzi do przeszłości. Nie należy jednak załamywać rąk: chętniej czytamy literaturę w Internecie i słuchamy audiobooków, których coraz więcej ukazuje się na naszym rynku.

– Kryzys gospodarczy odbije się na wynikach sprzedaży książek, ale niekoniecznie na czytelnictwie – powiedział „Rz” Tomasz Makowski, dyrektor Biblioteki Narodowej. – Teraz większość ludzi będzie korzystała z darmowej kultury, a więc z bibliotek publicznych i cyfrowych. Tam znajdziemy podręczniki, które stanowią znaczną część księgarskiej oferty. Biblioteka cyfrowa działająca przy naszej placówce zanotowała w zeszłym roku 7 milionów odwiedzin. 80 proc. użytkowników pozostawało na naszej stronie dłużej niż 5 minut.

Wyniki badań Tomasz Makowski tłumaczy więc zmianą cywilizacyjną, a nie szczególną zapaścią kulturową. Przyznaje, że wolałby, aby młodzież korzystała z tradycyjnych bibliotek. Podkreśla jednak, że Internet ma swoje zalety, choćby taką, że nie zna ograniczeń czasowych.

Zdaniem językoznawcy prof. Jerzego Bralczyka trudno oceniać stan czytelnictwa w Polsce, gdy nie wiemy, ile osób korzysta z książek w postaci cyfrowej.

– Z moich obserwacji wynika, że publikacje naukowe studenci znajdują w przeważającej mierze w Internecie – mówi prof. Bralczyk. – Przypuszczam, że w mniejszym stopniu dotyczy to beletrystyki. Uważam, że kryzys gospodarczy może zachęcić do samokształcenia. Jest szansa, że wzrośnie czytelnictwo poradników. Ludzie zaczną inwestować w swoją wiedzę.

– Ryszard Kapuściński zauważył w jednym z „Lapidariów”, że w historii świata drukowana książka może się okazać jedynie epizodem – dodaje prof. Jan Miodek, ceniony polonista. – Najnowsze badania potwierdzają chyba opinię znakomitego reportera: dobija nas rzeczywistość elektroniczna. Bardzo nad tym ubolewam, bo do e-książki nigdy się chyba nie przyzwyczaję. Podobnie zresztą moi najbliżsi.

Tendencja spadkowa była obserwowana od dawna. W latach 1994 – 2004 ankietowani coraz rzadziej sięgali po książki, następnie zmniejszać zaczęła się ogólna liczba czytelników – z 58 proc. w 2004 r. do 50 proc. w 2006 r. i 38 proc. w 2008 r.

Rezultat najnowszych badań może oznaczać, że książka w tradycyjnej postaci odchodzi do przeszłości. Nie należy jednak załamywać rąk: chętniej czytamy literaturę w Internecie i słuchamy audiobooków, których coraz więcej ukazuje się na naszym rynku.

Literatura
„Bałtyk", czyli kogo „obsmarował" w „Czarodziejskiej Górze" Tomasz Mann
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Literatura
„Bałtyk” Tora Eysteina Øveråsa: tajemnice twórców bałtyckiego kręgu
Literatura
„Świat zagubiony”czyli Polska Ludowa przenosi się w kosmos
Literatura
„Czarodziej śmierci” – nowy kryminał Katarzyny Bondy jak „Breaking Bad” po polsku
Literatura
Jakub Małecki ujawnia szczegóły nowej powieści – „Fabuła wynika z intymności”