– Są takie książki, przy których wyzwala się najwyższy stopień przywiązania – mówi Jarosław Mikołajewski, autor najnowszego tłumaczenia „Pinokia", ale też laureat tegorocznej Nagrody Literackiej m.st. Warszawy za poetycki tom „Zbite szklanki".
Na warszawską premierę książki Collodiego Mikołajewski przyjedzie z Rzymu, gdzie jest dyrektorem Instytutu Polskiego. Na co dzień ma więc do czynienia z literaturą, którą podziwia i systematycznie przekłada.
„Pinokia" uznaje za jeden z pięciu najważniejszych włoskich tytułów – obok „Boskiej komedii" Dantego, „Canzoniere'a" Petrarki, „Decameronu" Boccaccia i romantycznej poezji Leopardiego.
– Jeśli się dobrze przyjrzeć, mimo różnic epoki i stylu, to wciąż ten sam język, ogromnie dojrzały, do wyrażania skrajnych uczuć w jednym słowie – ocenia.