To one składają się na książkę opowiadającą o pracy fotoreportera w PRL, a jednocześnie są inspiracją nowej wystawy „Czas wolny" w warszawskiej Zachęcie. Wydana przez Znak książka „Fotobiografia PRL" porusza znacznie szerszy krąg temat?w niż wystawa. Niemniej obie tworzą znakomity portret tamtych czas?w. To zasługa autora, jak i bohater?w, kt?rzy nie tylko robią zapadające w pamięć zdjęcia, ale także okazują się znakomitymi narratorami.
Snują barwne opowieści zawodowe i osobiste. Bogdan Łopieński ujawnia m.in. perypetie swojego słynnego zdjęcia „Przyśpieszajmy, Obywatele" z 1973 roku, na kt?rym Edward Gierek i Piotr Jaroszewicz patrzą znacząco na zegarki. Zrobił je na konkurs fotografii prasowej i dostał za nie nagrodę. Początkowo wszyscy publikowali je bez przeszkód, bo cenzura niczego zdrożnego w nim nie zauważyła. Ale kiedy ulica nadała mu prześmiewczy tytuł „Na nas już czas", dostało zakaz publikacji.
Jan Morek zdradza, jak zrobił r?wnie słynne zdjęcie z całującym się Gierkiem i Breżniewem w 1974. Delegacja radziecka przyjechała do Warszawy pociągiem na Dworzec Gdański, bo Breżniew bał się wsiąść do samolotu. Na powitanie pospieszyła na dworzec polscy towarzysze: Jaroszewicz, Jabłoński, Gierek. Biegli po peronie, a za nimi grupa fotograf?w. Gdy dotarli do właściwego przedziału, pijany Breżniew popatrzył na nich najpierw mętnym wzrokiem i powiedział tylko „Ujezżaju..." W końcu jednak wysiadł i wtedy towarzysze wpili się w siebie w pocałunku usta-usta.