Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 19.04.2015 15:44 Publikacja: 19.04.2015 15:16
„Zdarzenie. 1908”
Foto: materiały prasowe
Zwycięzcę ogłoszono w sobotni wieczór na uroczystej gali w warszawskim kinie Iluzjon, podczas trwającego właśnie POP! Festivalu. „Zdarzenie. 1908" wydaną przez Kulturę Gniewu uznano za najlepszą popową powieść roku. Zwycięzca otrzymał nagrodę w wysokości 40 tysięcy złotych, ufundowaną przez portal internetowy Dzika Banda.
Jury, w skład którego weszli krytycy literaccy i dziennikarze, m. in. Leszek Bugajski, Piotr Kofta i Szymon Kloska, swój wybór uzasadnili tym, że spośród dziesięciu nominowanych pozycji, wybrali najciekawszą, napisaną „z dużym rozmachem, wielowątkową, tajemniczą, czasami wymykającą się nie tylko naszym czytelniczym przyzwyczajeniom, ale i ramom własnej konwencji. W historii tej pojawiają się między innymi Feliks Dzierżyński, Rasputin, Lew Tołstoj, czy Dersu Uzała – najsłynniejszy z syberyjskich myśliwych. Postaci te będąc jak najbardziej sobą, są uwikłane w wydarzenia, które niezwykłością przerastają, jakże przecież szczodrze napisane przez historię ich własne biografie (...) Przy minimalnej ilości słów i niezwykle oszczędnej kresce autorowi udało się stworzyć epicką wręcz historię godną Sienkiewicza, która przy tym jest pełna nie tylko humoru, ale i sugestywnych obrazów, przywodzących na myśl zgoła innych patronów (...) Komiks to gatunek o ciągle małej, lecz bardzo oddanej publiczności. Mamy nadzieję, że dzisiejsza uroczystość zwróci uwagę na to, jak bogate i ciekawe jest to medium. Niezależnie od tego nie sposób było nie nagrodzić twórcy, który swoimi pierwszymi pracami zaintrygował, by kolejną – to jest właśnie „Zdarzeniem. 1908", po prostu olśnić. Jesteśmy głęboko przekonani, że nie ma wśród miłośników dobrej literatury takich, którzy nie ulegliby czarowi tej książki. Nie wspominając już o tym, że trudno o pozycję, która w bardziej dobitny sposób pokazywałaby, że to właśnie na żyznych glebach tzw. literatury popowej czai się odkrywcze, zaskakujące i świeże."
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
Całe dakady dla recepcji Franza Kafki zostały stracone – mówi Reiner Stach, autor trzytomowej biografii autora „Procesu”.
W zamkowych Arkadach Kubickiego w czwartek rozpoczęły się Targi Książki Historycznej, organizowane przez Fundację Historia i Kultura.
„Rozdroże kruków" to zapowiadana na 29 listopada nowa część przygód Geralta. Książka, którą wyda SuperNOWA, jest zaskakującym prequelem. Fragment poznali już czytelnicy „Nowej Fantastyki”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
„Niewygodna” Patrycji Volny, córki „barda Solidarności”, to oskarżenie rzucone słynnemu ojcu, ale i innym mężczyznom z życia modelki, wokalistki, aktorki.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
Arabscy najeźdźcy byli zdumieni ogromem Aleksandrii, wspaniałością jej budowli, rozmiarami bram i fortyfikacji. Ujrzeli wyniosłe kolumny i imponujące obeliski, podziwiali katedrę św. Marka i latarnię Faros, która jakby unosiła się na falach
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Amerykańscy jurorzy docenili historię polskiego producenta ciężarówek.
Środowisko kultury żegna Stanisława Tyma, odbiorcy jego filmów, sztuk, felietonów nie mogą się pogodzić ze śmiercią artysty. Warto przypomnieć jego związki z naszą gazetą.
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas