Reklama

Jak tu nie lubić polskiego folkloru

Muzyki Kwadrofonika nie da się określić jednym słowem, żadna etykietka nie wydaje się odpowiednia. Ale słucha się jej znakomicie

Publikacja: 19.05.2008 02:45

Kwadrofonik - Folklove - Polskie Radio SA, Radiowa Agencja Fonograficzna

Kwadrofonik - Folklove - Polskie Radio SA, Radiowa Agencja Fonograficzna

Foto: Rzeczpospolita

Rozszyfrujmy na początek nazwę kwartetu, który tak naprawdę składa się z dwóch duetów. Pierwszy – Lutosławski Piano Duo – tworzą pianiści Emilia Sitarz i Bartłomiej Wąsik specjalizujący się w muzyce współczesnej. Grający z kolei na instrumentach perkusyjnych Magdalena Kordylasińska i Miłosz Pękala używają nazwy Hob-beats.

Ponad dwa lata temu tych czworo młodych muzyków zaczęło działać wspólnie pod szyldem Kwadrofonika, od razu wzbudzając sensację.

W 2006 roku Kwadrofonik triumfował na Festiwalu Muzyki Folkowej Polskiego Radia Nowa Tradycja. Swą płytę też zatytułował „Folklove”, a jednak to, co gra, nie jest zwykłą muzyką ludową, mimo że wyraźnie słychać rytmy oberka (utwór „Obere-kuku”) czy kujawiaka („Kujawiatr”).

Zespół łączy swobodnie ludowe rytmy i melodie z innymi stylami. Powstaje z tego oryginalny miks folku, jazzu z przystępnymi odniesieniami do klasyki. Żywioł ustępuje miejsca liryce, by po chwili znów porwać słuchacza ostrym rytmem. A co pewien czas zaskakują nas samplowane fragmenty piosenek w wykonaniu autentycznych ludowych śpiewaków, takich jak słynna Apolonia Nowak z Kurpiów.

Ciekawa jest ponadto zamiana ról między wykonawcami. Fortepian, któremu z reguły powierza się prowadzenie melodii, tym razem najczęściej krótkimi wyrazistymi akordami podkreśla rytm. A muzyczną narrację prowadzą przede wszystkim instrumenty perkusyjne.

Reklama
Reklama

Klasyczne wykształcenie pianistów narzuca kompozycjom rygor formy, perkusiści zaś chętnie wprowadzają je w rejony zaskakujących improwizacji.

Te utwory mają momentami wręcz teatralną dramaturgię, są znacznie ciekawsze, oryginalniejsze od tych, w których rodzimy folklor wykorzystywali nasi jazzmani.

Członkowie Kwadrofonik należą zresztą do innego pokolenia, bliżej im do grup będących objawieniem ostatnich lat: Kapela ze Wsi Warszawa czy Psio Crew (także laureatów Nowej Tradycji). Każda z nich jest inna, ale wszystkie, bawiąc się konwencjami, potrafią tak odświeżyć naszą muzykę ludową, że brzmi intrygująco.

Rozszyfrujmy na początek nazwę kwartetu, który tak naprawdę składa się z dwóch duetów. Pierwszy – Lutosławski Piano Duo – tworzą pianiści Emilia Sitarz i Bartłomiej Wąsik specjalizujący się w muzyce współczesnej. Grający z kolei na instrumentach perkusyjnych Magdalena Kordylasińska i Miłosz Pękala używają nazwy Hob-beats.

Ponad dwa lata temu tych czworo młodych muzyków zaczęło działać wspólnie pod szyldem Kwadrofonika, od razu wzbudzając sensację.

Reklama
Patronat Rzeczpospolitej
Jubileuszowa gala wręczenia nagród Koryfeusz Muzyki Polskiej 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Kultura
Wizerunek to potęga: pantofelki kochanki Edwarda VIII na Zamku Królewskim
Kultura
Czytanie ma tylko dobre strony
Kultura
Popkulturowa kariera „Stańczyka", czyli od muralu w Paryżu do okładki płyty Lady Gaga
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Kultura
Polski projekt z nagrodą DesignEuropa Awards 2025
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama