Reklama

Dźwięk pękniętych skrzypiec

Historyczny instrument wraca do kraju. Towarzyszył muzykowi na emigracji i wcześniej podczas zesłania

Publikacja: 03.04.2009 00:51

Maria Kaczyńska odebrała historyczny instrument z rąk Leona Leszka Kantora

Maria Kaczyńska odebrała historyczny instrument z rąk Leona Leszka Kantora

Foto: Fotorzepa

XVII-wieczne skrzypce należące do Ola Spiro, w czasie wojny więźnia gułagu, po powrocie do Polski muzyka Filharmonii Warszawskiej i Teatru Wielkiego w Warszawie, w 1968 roku zmuszonego do emigracji, wzięła wczoraj w opiekę w Sztokholmie Maria Kaczyńska, żona prezydenta RP.

Darczyńcą jest Leo Leszek Kantor, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Człowiek i świat”, zainaugurowanego właśnie w szwedzkiej stolicy.

Olo Spiro znalazł swój drugi dom w Szwecji, gdzie zdążył grać jeszcze w Operze Królewskiej. Umarł w 2007 roku. Jego skrzypce zostaną zdeponowane w Kancelarii Prezydenta RP do czasu, gdy w Warszawie, rodzinnym mieście skrzypka, powstanie Muzeum Historii Żydów Polskich.

By wywieźć instrument z Polski, musiał Spiro posłużyć się zaświadczeniem, że skrzypce zostały zrobione po wojnie. Otrzymał taki papier – życzliwych ludzi i w tamtym podłym czasie nie brakowało. A jednak uszkodzono je, „pękły – pisał Leo Leszek Kantor w artykule »Wyjechać ze skrzypcami« opublikowanym w »Plusie Minusie« 14 – 15 marca br. – gdy walnięto w nie pieczęcią urzędu celnego. Jej odcisk też się zachował: z laku, z orzełkiem bez korony, złamana na dwie połówki. Chyba jedna połówka jest polska, druga żydowska...”.

Wśród filmów pokazanych wczoraj w Sztokholmie znalazły się poświęcone zagładzie polskich Żydów obrazy Jolanty Dylewskiej „Po-lin” i Borysa Lankosza „Radegast” według scenariusza Andrzeja Barta.

Reklama
Reklama

Maria Kaczyńska w swoim wystąpieniu w trakcie otwarcia festiwalu powiedziała m.in.: „Filmy te opowiadają o losach ludzi z całego świata. Traktują o wydarzeniach zarówno z przeszłości, jak i czasów obecnych, mają jednak charakter uniwersalny. Żyjemy dzisiaj w takim świecie, w którym nie możemy powiedzieć: »Ja niczego nie wiedziałem, ja niczego nie słyszałem, ja nie wiem«. Dzisiaj niemal natychmiast wiemy, że gdzieś, nawet daleko, komuś dzieje się krzywda. Bądźmy wrażliwi na tę krzywdę”.

Lucyna Spiro, wdowa po Olu, powiedziała „Rz”: – Bardzo jestem zadowolona, że skrzypce Ola znajdą się w Polsce i trafią do przyszłego Muzeum Holokaustu w Warszawie. On miał je ze sobą na Syberii, w Komi, a jeszcze zdążył grać na nich w Sztokholmie, w Operze Królewskiej.

– A mnie się marzy – mówi Leo Kantor – że na otwarcie tego muzeum polskie dziecko zagra na nich jeden z mazurków – bo są takie, i to z chasydzką nutą – Henryka Wieniawskiego. Na tych skrzypcach, które uratowały się z Zagłady, ze stalinizmu, z Marca 1968, zagra dla szlachetnych Polaków i mądrych Żydów.

XVII-wieczne skrzypce należące do Ola Spiro, w czasie wojny więźnia gułagu, po powrocie do Polski muzyka Filharmonii Warszawskiej i Teatru Wielkiego w Warszawie, w 1968 roku zmuszonego do emigracji, wzięła wczoraj w opiekę w Sztokholmie Maria Kaczyńska, żona prezydenta RP.

Darczyńcą jest Leo Leszek Kantor, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Filmów Dokumentalnych „Człowiek i świat”, zainaugurowanego właśnie w szwedzkiej stolicy.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Kultura
Po publikacji „Rzeczpospolitej” znalazły się pieniądze na wydanie listów Chopina
Kultura
Artyści w misji kosmicznej śladem Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego
Kultura
Jan Ołdakowski: Polacy byli w powstaniu razem
Kultura
Jesienne Targi Książki w Warszawie odwołane. Organizator podał powód
Kultura
Bill Viola w Toruniu: wystawa, która porusza duszę
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama