W 40. rocznicę rozpadu brytyjskiego zespołu „L'Osservatore Romano”, dziennik wydawany przez Stolicę Apostolską, opublikował artykuł, w którym Watykan oficjalnie wybacza czwórce z Liverpoolu, że w 1996 r. John Lennon powiedział publicznie: „Jesteśmy więksi niż Jezus”.
Lennon miał na myśli ogromną popularność i wpływy zespołu, który wówczas był u szczytu kariery, ale też otwarcie krytykował Kościół. „Nie wiem, co umrze pierwsze: rock'n'roll czy chrześcijaństwo” - mówił brytyjskim dziennikarzom. Rok 1966 był przełomowy w karierze zespołu - zyskali rzesze fanów po obu stronach oceanu, ale budzili też kontrowersje. Po wydaniu piosenki „Revolution” i coraz odważniejszych politycznych wypowiedziach Lennona, spotykali się z protestami - amerykańskie rozgłośnie nie grały ich piosenek, a część słuchaczy paliła płyty.
Artykuł opublikowany w weekendowym wydaniu „L'Osservatore Romano” chwali dokonania The Beatles i podkreśla, że piękno ich muzyki przesłania „pozbawioną znaczenia” wypowiedź Lennona. Watykan uznał zasługi muzyczne The Beatles, jednak zdystansował się od stylu życia muzyków: „Prawdą jest, że brali narkotyki, uniesieni sukcesami, wiedli rozwiązłe i pozbawione zahamowań życie. Powiedzieli nawet, że są sławniejsi niż Jezus. Ale gdy słucha się ich piosenek, wszystko to wydaje się odległe i pozbawione znaczenia”. Gazeta dodaje: „Piękne melodie na zawsze zmieniły muzykę rozrywkową, wciąż budzą emocje, są jak cenne klejnoty”. Brytyjski zespół doczekał się pochwały jako „najtrwalszy, najbardziej spójny fenomen w historii muzyki pop”.
Giovanni Maria Vian, redaktor naczelny dziennika, powiedział w rozmowie z agencją Associated Press: - Jestem fanem ich muzyki. Wypowiedź Lennona nie brzmiała wcale tak skandalicznie, najwyraźniej fascynacja Jezusem była tak wielka, że odnosili się do niej wielcy bohaterowie tamtych czasów.
O przygotowanym przez „L'Osservatore Romano” tekście informowały najważniejsze magazyny muzyczne, m.in. „New Musical Express” czy „Billboard”, ale także światowe dzienniki. „New York Times” i „Guardian” skomentowały to wydarzenie jako kampanię na rzecz poprawy wizerunku Watykanu i próbę odwrócenia uwagi od krytyki związanej ze zjawiskiem pedofilii wśród księży. Podobnie na publikację watykańskiej gazety zareagował Ringo Starr. Podczas rozmowy z CNN najpierw wzruszył ramionami, po czym powiedział: „Czy Watykan nie uznał nas kiedyś za satanistów? Jak więc może nam teraz wybaczyć?”, a czyniąc aluzję wobec pedofilskich skandali w Kościele dodał: „Są ważniejsze tematy, na które Watykan powinien się wypowiadać”.