Przez pięć dni festiwalu będzie można wybierać między przedstawieniami trzynastu grup teatralnych, spektaklami teatru tańca, cyrkiem i pokazami filmowymi.
W tym roku na ulicach pojawią się zarówno oszałamiające rozmachem widowiska, uliczne parady, jak i spektakle bardziej kameralne. Te pierwsze reprezentuje m.in. niemiecka grupa Antagon TheaterAKTion z przedstawieniem „Ginkgo” prezentowanym dwa razy na skwerze przy stacji metra Słodowiec i Francuzi z Plasticiens Volants, którzy swoją wyobraźnią wyczarują podwodny świat w spektaklu „Perła” na sam koniec festiwalu w Parku Agrykola. Ciekawostką jest fakt, że wyjątkowo duże widowisko przywiezie również w tym roku teatr Strefa Ciszy znany bardziej z ulicznych akcji odwołujących się do naszej kulawej rzeczywistości. W „Salto mortale” poznaniacy jednak pokusili się o zbudowanie piętrowej metafory opartej na autentycznej historii z czasów wojny.
Na uliczną paradę zapraszają zaś Porywcze Ciał w towarzystwie „Cyklistów”. Widowisko pokazane pierwszy raz dwa lata temu na gdyńskim festiwalu Open’er to interaktywna zabawa z widzami w trakcie ślubu członków Bractwa Cyklistów. Nie zabraknie uciekającej panny młodej, człowieka-orkiestry ani kolorowych baloników.
Po raz pierwszy z konwencją teatru ulicznego podczas Sztuki Ulicy zmierzyć się postanowili twórcy Teatru Krzyk z Maszewa, którzy swoim przedstawieniem „Głosy” narobili sporego zamieszania w polskim nurcie off. Przypomnijmy, że ich „Nord Stream” powstał jako wyraz sprzeciwu wobec budowy gazociągu północnego.
– Festiwal Sztuka Ulicy adresowany jest przede wszystkim do ludzi młodych, bo to głównie oni kształtują dynamikę życia Warszawy – twierdzi jego dyrektor Dariusz Jarosiński, i jak co roku dedykuje imprezę swojemu miastu.