Oprócz Marcina Koziaka i Pawła Wakarecego w trzecim etapie zaprezentuje się aż piątka reprezentantów Rosji: Julianna Awdiejewa, Nikołaj Khozjajnow, Miroslaw Kultyszew, Juri Szadrin i Daniił Trifonow. Troje przedstawicieli ma ekipa USA (Claire Huangci, Mei-Ting Sun, Andrew Tyson), a dwoje ChinY (Wai-Ching Rachel Cheung, Fei-Fei Dong). W trzecim etapie wystąpią również: Leonora Armellini, Irene Veneziano z Włoch, Francois Dumont i Hélene Tysman z Francji oraz Bułgar Ewgenij Bożhanow, Litwin Lukas Geniušas, Jayson Gillham z Australli i Austriak Ingolf Wunder.
To jest właściwie werdykt historyczny. Od kilku edycji Konkurs Chopinowski zamienił się bowiem w pojedynek azjatycko-europejski, w którym Daleki Wschód atakował coraz odważniej, a przedstawicielom naszego kontynentu pozostawała jedynie bezradność. Europa czuła swą wyższość jako spadkobierczyni tradycji, ale nie potrafiła znaleźć sposobu, by udowodnić, że we współczesnym świecie ma ona jeszcze jakąś wartość. Japończycy oraz Chińczycy ulegli natomiast autentycznej fascynacji romantycznym Chopinem.
I oto teraz w 2010 roku Europa odzyskała siły. To ona nadaje ton tegorocznemu konkursowi, spychając pianistów Dalekiego Wschodu do defensywy. Większość z nich potrafiła jedynie udowodnić swą ogromną techniczną sprawność, ale to przecież stanowczo za mało. W tym roku dyskutuje się zatem o przemyślanych, oryginalnych interpretacjach Rosjanina Miroslava Kultyszewa, artystycznej dojrzałości Julianny Awdiejewej, podziwia talent ich młodziutkich rodaków: 18-letniego Nikołaja Khozjajnowa i 19-latka, Daniiła Trifonowa.
W reprezentacji europejskiej są też dwie niekwestionowane indywidualności konkursu: Bułgar Ewgenij Bożhanow i Austriak Ingolf Wunder. Proponują Chopina własnego, niekiedy kontrowersyjnego, ale są dojrzałymi artystami. Rondo á la Mazur w ujęciu Bożhanowa przejdzie do historii tego konkursu. Ingolf Wunder jako jedyny w drugim etapie pokazał, że Andante Spianato i Wielki Polonez Es-dur to muzyka z dramatycznym nerwem, a nie kaskada efektownych dźwięków, jak traktują ten utwór Chopina pianistki japońskie. Jury, w którym tym razem zabrakło ich polskich pedagogów, nie dało się uwieść takim umiejętnościom Japonek.
W tym etapie rywalizacji była też bardzo ciekawa Francuzka Hélene Thysman, młody Litwin Lukas Geniušas. Słabiej zaprezentowały się dwie Włoszki, jakby artystycznej kondycji starczyło im jedynie na etap pierwszy.