Tym samym Bogdan Zdrojewski poparł wniosek prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz, która domagała się odwołania dyrektora Muzeum Historii Żydów Polskich.
– Kadencja dyrektora dobiegła końca. Postanowiliśmy nie przedłużać z nim umowy – mówi Marek Kraszewski, dyrektor stołecznego Biura Kultury. Nie chce jednak rozmawiać o przyczynach dymisji szefa muzeum.
Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent uznała, iż Jerzy Halbersztadt m.in. nie poradzi sobie z odbiorem technicznym budynku.
Dyrektor o dymisji dowiedział się z prasy. – Mogę się tylko domyślać, jakie były powody jej decyzji. Nasza współpraca zawsze układała się dobrze. Pani prezydent ma duże zasługi w budowie muzeum i sprawnym przeprowadzeniu przetargu, za co jestem jej bardzo wdzięczny – podkreśla Jerzy Halbersztadt.
Zdaniem dyrektora, o jego dymisji mógł przesądzić spór ze Stołecznym Zarządem Rozbudowy Miasta, który w imieniu ratusza nadzoruje budowę muzeum. – Chodzi o system przeciwpożarowy zaprojektowany w budynku. W oparciu o opinię wszystkich dostępnych ekspertów od 2007 roku domagałem się zastąpienia tzw. zraszaczy wodnych przez systemy dopuszczalne w muzeach, np. system mgłowy – wyjaśnia Jerzy Halbersztadt.