Uczeń pamiętał o swym mistrzu

Historia IX Konkurs Dyrygent: Katowicka rywalizacja ma przypominać postać Grzegorza Fitelberga, ale drugim bohaterem powinien zostać Karol Stryja

Publikacja: 17.11.2012 00:05

Uczeń pamiętał o swym mistrzu

Foto: Rzeczpospolita, Mieczysław Wasilewski Mieczysław Wasilewski

Łączyły ich najszlachetniejsze więzi: mistrza i ucznia. Gdy w 1947 roku Grzegorz Fitelberg wrócił z wojennej tułaczki do Polski i objął kierownictwo Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, Karol Stryja grał w niej na altówce. Dyrygent dostrzegł talent młodego muzyka i zgodził się zostać jego profesorem w katowickiej uczelni. Studia trwały zaledwie rok i polegały głównie na rozmowach o muzyce, Fitelberg pozwalał też studentowi prowadzić próby.

Potem niespodziewanie profesor wyznaczył termin egzaminu dyplomowego, na którym zresztą nie był obecny z powodu własnych zobowiązań koncertowych. Karol Stryja zdał bez trudu i został... jedynym dyplomantem Grzegorza Fitelberga, który nauczaniem zajmował się okazjonalnie.

Po latach Karol Stryja postanowił upamiętnić swojego mistrza. Dokonania dyrygenta – jeśli nie zostały zapisane w nagraniach – ulatują przecież z pamięci słuchaczy. Dzięki konkursowi, który ma już ponad 40-letnią historię, wciąż pamiętamy o artyście ogromnie zasłużonym dla muzyki polskiej.

Poświęcił jej całe swoje artystyczne życie. A przecież gdy w 1891 roku w wieku 12 lat przyjechał do Warszawy, by pobierać lekcje gry na skrzypcach, nie znał polskiego. Urodził się w Dźwińsku, pochodził z rodziny żydowskiej osiedlonej na Łotwie, jego ojciec był kapelmistrzem orkiestry pułku kozackiego.

Grzegorz Fitelberg dwukrotnie kierował Filharmonią Warszawską (1908–1911 i 1924–1934) i za każdym razem trzonem jej programu były utwory współczesnych polskich autorów. W latach 1906–1939 wystąpił za granicą na prawie 100 koncertach poświęconych naszej muzyce.

Szczególnie wspierał Karola Szymanowskiego, jego utworami przed II wojną dyrygował 134 razy. W ostatnich latach życia zajął się promocją kolejnej generacji: Bolesława Szabelskiego czy Witolda Lutosławskiego. Popierając innych, zrezygnował z własnych ambicji kompozytorskich, choć jego młodzieńcze utwory świadczą, że miał talent.

Urzeczywistnienie idei międzynarodowego konkursu dla dyrygentów, któremu patronowałby Grzegorz Fitelberg, nie było takie proste. Nawet dla człowieka obdarzonego talentami organizatorskimi, jak Karol Stryja, który przez 37 lat (1953–1990) kierował Filharmonią Śląską. Dwie pierwsze edycje – w 1970 i 1979 roku – miały jedynie zasięg krajowy, ale okazały się udane, o czym świadczą również późniejsze dokonania ich laureatów i zdobywców wyróżnień: Marka Pijarowskiego, Jerzego Salwarowskiego, Józefa Radwana, Zbigniewa Rycherta, Agnieszki Duczmal, Włodzimierza Kamirskiego czy Wojciecha Michniewskiego.

W 1979 roku – z okazji 100. rocznicy urodzin Grzegorza Fitelberga – konkurs zyskał wreszcie zasięg międzynarodowy. Rok później stał się członkiem Światowej Federacji Międzynarodowych Konkursów Muzycznych. Zrzesza ona około 130 najważniejszych rywalizacji, ale tylko siedem z nich to konkursy dyrygenckie – najtrudniejsze i najbardziej kosztowne do przeprowadzenia.

Prestiż każdego konkursu budują jego triumfatorzy. W Katowicach zwyciężali m.in.: Niemiec Claus Peter Floor (1979) – obecny dyrektor muzyczny Malaysian Philharmonic Orchestra, Chikara Imamura (1983) – dziś jeden z czołowych dyrygentów japońskich, niemieckie tradycje tej profesji kontynuuje zaś z powodzeniem Michael Zilm (1983). Victoria Żadko (1995) jest dyrygentką Narodowej Orkiestry Symfonicznej Radia Ukraińskiego, Włoch Massimiliano Caldi (1999) koncertuje w Europie, od lat związany jest też ze Śląską Orkiestrą Kameralną, a Litwin Modestas Pitrénas (2003) to dziś dyrektor Łotewskiej Opery Narodowej w Rydze.

W ciągu kilkudziesięciu lat w katowickiej imprezie objawiło się znacznie więcej talentów. Nagrody i wyróżnienia zdobyli choćby Tadeusz Wojciechowski, Zbigniew Graca, Mirosław Jacek Błaszczyk i Mikołaj Nesterowicz, a także Ruben Silva i Andrej Borejko. II nagrody wywalczyli m.in. Patrick Fournillier współpracujący z czołowymi teatrami operowymi (w Warszawie przygotował ostatnio premierę „Manon Lescaut") i Tomas Hanus uznawany obecnie w Europie za wybitnego interpretatora muzyki czeskiej.

Kolejny rozdział Konkursu im. Grzegorza Fitelberga zacznie powstawać już 17 listopada 2012 roku.

Łączyły ich najszlachetniejsze więzi: mistrza i ucznia. Gdy w 1947 roku Grzegorz Fitelberg wrócił z wojennej tułaczki do Polski i objął kierownictwo Wielkiej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, Karol Stryja grał w niej na altówce. Dyrygent dostrzegł talent młodego muzyka i zgodził się zostać jego profesorem w katowickiej uczelni. Studia trwały zaledwie rok i polegały głównie na rozmowach o muzyce, Fitelberg pozwalał też studentowi prowadzić próby.

Pozostało 88% artykułu
Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali