Zapowiadał pan, że będzie coraz więcej wydarzeń wokół filmów.
Festiwale przestają być wyłącznie przeglądami filmów. Odbywają się na nich wykłady, warsztaty, dyskusje. Rok temu w Gdyni było kilkanaście imprez towarzyszących. Teraz będzie podobnie. Udało nam się np. zaprosić światowej klasy script doctora Franza Rodenkirchena, który będzie pracował z młodymi scenarzystami nad ich tekstami. Wierzę, że mimo kryzysu i niewystarczających środków finansowych festiwal będzie się w tym kierunku rozwijał, integrując branżę, prezentując polskie kino od najlepszej strony i dając widzom możliwość osobistego spotkania z twórcami.
Kto będzie walczył o złote lwy
Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odbędzie w dniach 9–14 września. W konkursie głównym znalazło się 14 tytułów: ?„Bejbi Blues" Kasi Rosłaniec, „Bilet na Księżyc" Jacka Bromskiego, „Chce się żyć", Macieja Pieprzycy, „Drogówka" Wojciecha Smarzowskiego, „Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa, „Ida" Pawła Pawlikowskiego, „Imagine" Andrzeja Jakimowskiego, „Miłość" Sławomira Fabickiego, „Nieulotne" Jacka Borcucha, „Ostatnie piętro" Tadeusza Króla, „Papusza" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, „Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego, „Układ zamknięty", Ryszarda Bugajskiego oraz „W imię..." Małgośki Szumowskiej.
Więcej informacji: www.fpff.pl
bh