Michał Chacinski - rozmowa

Z ? Michałem Chacińskim, dyrektorem artystycznym Festiwalu Filmów Polskich w Gdyni o szczegółach tegorocznej edycji i kondycji kina rozmawia Barbara Hollender.

Publikacja: 22.08.2013 18:50

Michał Chacinski - rozmowa

Foto: materiały prasowe

?

Festiwal wraca do terminu wrześniowego. To dobra decyzja?

Michał Chaciński:

?Nie mieliśmy wyboru, przed wakacjami w siedzibie festiwalu – Teatrze Muzycznym – trwał remont. Ale wielu reżyserów, producentów, aktorów twierdzi, że wrzesień jest wygodniejszy. Poza tym wcześniej zdarzało się, że producenci, licząc na udział w konkursach w Cannes, Wenecji, San Sebastian czy Locarno, wstrzymywali się ze zgłoszeniem do nas. Termin jesienny ten problem rozwiązuje.

www.fpff.pl

Dwa lata temu, po zostaniu dyrektorem artystycznym festiwalu, wprowadził pan zasadę ostrej selekcji filmów do konkursu głównego. Twórcy protestowali, ale już po pierwszej edycji okazało się, że dzięki temu impreza jest ciekawsza. Pogodzono się już z selekcją?

W tym roku pierwszy raz czuję, że filmowcy zaakceptowali nową formułę. Rozmawiam z twórcami, których tytuły nie dostały szansy walki o Złote Lwy, i widzę, że – mimo niespełnionych nadziei – uznają oni, że kwalifikacja prowadzona jest uczciwie. Coraz chętniej też decydują się pokazać film w Panoramie. Dla wzmocnienia tej sekcji wprowadzamy w tym roku nagrodę pieniężną, którą przyznawać będzie publiczność.

Kto będzie walczył o złote lwy

Jak ocenia pan tegoroczne zgłoszenia?

To znakomity rok, z wieloma spełnionymi filmami, zrealizowanymi głównie przez przedstawicieli średniego pokolenia. Nie pamiętam konkursu, w którym znalazłyby się jednocześnie nowe obrazy Smarzowskiego, Szumowskiej, Jakimowskiego, Borcucha, Joanny i Krzysztofa Krauzów, Pawlikowskiego. A są też filmy twórców starszych i młodszych.

?

Bardzo niewiele jest w tegorocznym konkursie debiutów.

Tak, ale już podczas koszalińskiego festiwalu „Młodzi i film" okazało się, że ostatni rok nie przyniósł zbyt wielu interesujących i dojrzałych pierwszych obrazów. W gdyńskim konkursie znalazła się „Kobieta z szafy" Bodo Koksa. Za to program Panoramy to w znakomitej większości debiuty, więc można te filmy obejrzeć i skonfrontować z konkursem głównym.

Uczestnicy festiwalu gdyńskiego obejrzą „Wałęsę. Człowieka z nadziei"?

Niestety, nie. Jego pierwszy publiczny pokaz w Polsce odbędzie się w okolicach urodzin Lecha Wałęsy, tydzień po festiwalu.

Sporo kontrowersji budzi idea międzynarodowego jury. Zagraniczni eksperci nie docenili takich polskich filmów jak choćby „Róża".

Toczyliśmy dyskusję na ten temat z ministrem kultury i szefami instytucji, które wchodzą w skład komitetu organizacyjnego festiwalu. Ja zdecydowanie bronię mieszanego składu jury. Ostatnie edycje wygrały zresztą filmy najbardziej docenione międzynarodowo: nagrodzone w Wenecji „Essential Killing" i nominowane do Oscara „W ciemności". Udział obcych twórców, niemających tu żadnych interesów, pozbawia jury stronniczości. Pozwala polskiemu kinu zmierzyć się z innym spojrzeniem, a przecież w konkursie jest coraz więcej filmów nakręconych w obcych wersjach językowych i międzynarodowych koprodukcji, które muszą potem sprawdzić się na świecie.

Wyraźnie rozrósł się konkurs młodego kina.

W ubiegłym roku pokazaliśmy 30 filmów, teraz – 41. Ich średni poziom jest lepszy. Zmieniła się tematyka. Coraz mniej tu opowieści w stylu: „rozliczam się z ojcem i matką", „jestem artystą, którego nikt nie rozumie". Młodzi twórcy zwracają się ku historii, podejmują tematy uniwersalne.

Utrzymał pan blok kina niezależnego.

Tak, bo brakuje miejsca dla zawodowców, którzy robią ciekawe krótkie filmy, a nie kwalifikują się do konkursu młodego kina, bo nie są już studentami. Będzie więc na przykład 14-minutowy, pełen efektów specjalnych „The Big Leap", który absolwent szkoły Wajdy, Kristoffer Rus, zrealizował za 1,3 mln zł w koprodukcji polsko-szwedzkiej.

Co dyrektora artystycznego festiwalu najbardziej cieszy?

Coraz większe zainteresowanie mediów i widzów. Mimo że pod moją dyrekcją liczba filmów prezentowanych na festiwalu spadła o połowę (kilka lat temu było ich 209, ostatnio 104), rok temu pobiliśmy rekordy frekwencyjne, gromadząc 47 tysięcy widzów. Udało się spełnić założenie ożywienia festiwalu i wzmocnienia jego pozycji jako najważniejszego dla polskiego kina wydarzenia w roku.

Zapowiadał pan, że będzie coraz więcej wydarzeń wokół filmów.

Festiwale przestają być wyłącznie przeglądami filmów. Odbywają się na nich wykłady, warsztaty, dyskusje. Rok temu w Gdyni było kilkanaście imprez towarzyszących. Teraz będzie podobnie. Udało nam się np. zaprosić światowej klasy script doctora Franza Rodenkirchena, który będzie pracował z młodymi scenarzystami nad ich tekstami. Wierzę, że mimo kryzysu i niewystarczających środków finansowych festiwal będzie się w tym kierunku rozwijał, integrując branżę, prezentując polskie kino od najlepszej strony i dając widzom możliwość osobistego spotkania z twórcami.

Kto będzie walczył o złote lwy

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni odbędzie w dniach 9–14 września. W konkursie głównym znalazło się 14 tytułów: ?„Bejbi Blues" Kasi Rosłaniec, „Bilet na Księżyc" Jacka Bromskiego, „Chce się żyć", Macieja Pieprzycy, „Drogówka" Wojciecha Smarzowskiego, „Dziewczyna z szafy" Bodo Koxa, „Ida" Pawła Pawlikowskiego, „Imagine" Andrzeja Jakimowskiego, „Miłość" Sławomira Fabickiego, „Nieulotne" Jacka Borcucha, „Ostatnie piętro" Tadeusza Króla, „Papusza" Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, „Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego, „Układ zamknięty", Ryszarda Bugajskiego oraz „W imię..." Małgośki Szumowskiej.

Więcej informacji: www.fpff.pl

bh

 

 

 

 

 

Festiwal wraca do terminu wrześniowego. To dobra decyzja?

Michał Chaciński:

Pozostało 99% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla