Powrót zespołu Genesis

Członkowie zespołu spotkali się dyskretnie w Londynie. Powstał film BBC, we wtorek wyjdzie płyta „R-Kive". Są nadzieje na comeback Phila Collinsa.

Publikacja: 29.09.2014 01:35

Genesis, od lewej: Phil Collins, Steve Hackett, Tony Banks, Mike Rutherford i Peter Gabriel

Genesis, od lewej: Phil Collins, Steve Hackett, Tony Banks, Mike Rutherford i Peter Gabriel

Foto: Universal Music Polska

W tym samym czasie, kiedy Peter Gabriel zaplanował majowy koncert w Łodzi, na którym przypomniał bestsellerowy album „So", spotkał się w Londynie z kolegami z Genesis.

Panowie reprezentowali legendarny skład z Philem Collinsem, Mike'em Rutherfordem, Steve'em Hackettem i Tonym Banksem. Przyszli na spotkanie bez instrumentów, bo to nie była próba muzyczna, tylko próba... zbadania możliwości. Pretekstem stał się wywiad, jakiego zespół udzielił telewizji BBC realizującej dokument o legendzie symfonicznego rocka. Jego premiera planowana jest na ?10 października.

– Spotkanie było pełne emocji – ujawnił gitarzysta Mike Rutherford. – Pokazało, że nikt się nie zmienił mimo upływu lat. Gabriel i Banks wciąż grają na tej samej nucie porozumienia, a Phil wszystkich bawił i zaskakiwał.

Spotkaniu towarzyszyły sprzeczne informacje. Portal MassMedia twierdzi, że grupa pracuje nad nowym, premierowym albumem, który mają współtworzyć zarówno Gabriel, jak i Collins. Płyta ma być powrotem do korzeni.

– Wszystko jest wciąż we wstępnej fazie, do końca nic nie jest pewne, bo spotkania odbywały się pod opieką ochroniarzy, tak by żadne plotki nie przedostały się przez drzwi – powiedział informator  MassMediów.?– Dopóki nie ma konkretnych planów, wszystko jest możliwe – mówi Rutherford.

Bardziej pewne wydaje się odtworzenie składu z Philem Collinsem, jaki odbył światowe tournée w 2007 r. To wtedy odbył się pamiętny koncert na Stadionie Śląskim, który muzycy wytrzymali dzielnie pomimo trwającej w nieskończoność burzy.

Na powrót Collinsa na scenę wskazywały jego wypowiedzi o tym, że chce przerwać muzyczną emeryturę. Pojawiły się w niemieckich wywiadach w grudniu 2013 roku. Doszło do takiego zamieszania, że w internecie zaczęto sprzedawać bilety na koncerty, których nie było w planach.

Muzyczny powrót Collinsa potwierdził też basista z jego zespołu – Lee Sklar. Muzycy spotkali się na trzytygodniowe próby. Sensacyjnie brzmi informacja, że brał w nich udział Jason Bonham, syn Johna Bonhama, legendarnego perkusisty Led Zeppelin. Obecność Bonhama w zespole Collinsa można łączyć z dolegliwościami perkusisty Genesis. Już kiedy grał na festiwalu w Montreux, promując swoją solową płytę – koncentrował się na śpiewie. Mówiło się, że cierpi na niedowład rąk. Tej wersji nie potwierdza Sklar.

– Phil przeszedł bardzo trudny czas w życiu prywatnym – mówi basista. – Złożył się na to rozwód, światowe tournée z Genesis. Miał raczej problemy psychicznie niż fizyczne. Chciał zająć się dwoma synami.

Ostatnie oświadczenie Collinsa brzmi enigmatycznie, ale nie odbiera nadziei.

– Na pełny powrót na scenę nie jestem jeszcze gotowy – powiedział. – Zagram trzy lub cztery piosenki w wersjach akustycznych i może kolejną z udziałem mojego syna Nicolasa na perkusji.

Występ odbędzie się na początku grudnia w Miami i zorganizowany będzie przez charytatywną fundację założoną przez Collinsa i jego byłą żonę Oriannę.

– Myślę, że Phil testuje na razie grunt pod przyszłe plany – uważa Mike Rutherford.

Pewne jest, że potrójny album Genesis „R-Kive" ukaże się 30 września. Można go traktować jako dowód potwierdzający plany integracyjne. Po raz pierwszy pod szyldem Genesis oprócz hitów zespołu zostaną bowiem przypomniane największe solowe przeboje muzyków. Może jest to ukryta sugestia na temat repertuaru przyszłych koncertów?

Album jest składankowy, przekrojowy, ale – co bardzo ważne – eksponuje pierwsze, przełomowe i najambitniejsze albumy Genesis – „Trespass", „Nursery Cryme", „Foxtrot", „Selling England by the Pound" oraz „The Lamb Lies Down on Broadway".

Dokument o Genesis będzie miał premierę w BBC na początku października. Jeszcze nie doszło do premiery, a już wywołał pierwsze kontrowersje. Dotyczą zmarginalizowania gitarzysty Anthony'ego Phillipsa, współzałożyciela zespołu, który brał udział w nagraniu dwóch pierwszych płyt.

Został zastąpiony przez Steve'a Hacketta, ponieważ nie mógł przewalczyć scenicznej tremy i spalał się z emocji. Tabloidy eksponują fakt, że muzyk żyje dostatnio, ale jednak skromnie – zwłaszcza na tle egzystencji kolegów milionerów. Podkreśla się, że fortuna Collinsa oceniana jest na 120 mln funtów, na co złożyły się również wpływy ze 150 mln sprzedanych albumów Genesis.

– To trudne być tym jedynym, który opuścił Genesis nie na własne życzenie – powiedział Phillips „The Telegraph". – Moja przypadłość polegała na tym, że kiedy znajdowałem się na scenie, patrzyłem tępo na gitarę i nie byłem w stanie na niej grać. Paraliżowało mnie. Prawda jest taka, że nie tworzyliśmy grupy, która gra dla przyjemności i spotyka się w pubie pośmiać przy kuflu piwa. Koledzy byli desperacko nastawieni na odniesienie sukcesu.

Rezygnację z grania zalecili muzykowi lekarze. Sceniczna trema mogła odbić się na jego zdrowiu. Zrezygnował z grania w Genesis po premierze wspaniałego album „Trespass". Poszedł na studia muzyczne, a w 1977 r. z pomocą Mike'a Rutherforda wydał solowy album „The Geese and the Ghost". Największe sukcesy przyniosło mu jednak nagrywanie muzyki do filmów dokumentalnych.

W filmie o Genesis Phillips się wypowiada, ale nigdy w towarzystwie gwiazd zespołu.

– Nie mam jednak do kolegów pretensji – powiedział Phillips. – Pewnie z powodu dbałości o klarowność scenariusza zrezygnowano z eksponowania czasu, gdy skład się zmieniał.

Ciekawe, w jakim składzie zobaczymy Genesis w 2015 roku, bo pogłoski o tournée są coraz silniejsze.

W tym samym czasie, kiedy Peter Gabriel zaplanował majowy koncert w Łodzi, na którym przypomniał bestsellerowy album „So", spotkał się w Londynie z kolegami z Genesis.

Panowie reprezentowali legendarny skład z Philem Collinsem, Mike'em Rutherfordem, Steve'em Hackettem i Tonym Banksem. Przyszli na spotkanie bez instrumentów, bo to nie była próba muzyczna, tylko próba... zbadania możliwości. Pretekstem stał się wywiad, jakiego zespół udzielił telewizji BBC realizującej dokument o legendzie symfonicznego rocka. Jego premiera planowana jest na ?10 października.

Pozostało 90% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla