Trójka Polaków na początek Konkursu Chopinowskiego

Mocnym polskim akcentem rozpoczęły się w sobotę przesłuchania XVII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Jako pierwsi zagrali Tymoteusz Bies, Rafał Błaszczyk i Łukasz Piotr Byrdy.

Aktualizacja: 03.10.2015 13:52 Publikacja: 03.10.2015 13:27

Foto: Materiały Promocyjne

To oczywiście przypadek, a właściwie tak zdecydował los. W losowaniu kolejności występów wyciągnięto bowiem literę „b" i to od niej zaczęła się kręcić konkursowa karuzela. A w ułożonej alfabetycznie ułożonej stawce jest akurat trzech Polaków z dużym „B" w nazwisku.

Na pytanie, które pojawia się w każdym konkursie – Czy lepiej jest zagrać na początku czy na końcu pierwszego etapu? – nie ma oczywiście jednoznacznej odpowiedzi. Jedni wolą mieć od razu występ za sobą, inni uważają, że dobrze jest zaprezentować się wtedy, gdy jury już nieco zorientuje się w umiejętnościach uczestników. Jedno wszakże nie ulega wątpliwości, na tych pierwszych uczestnikach szczególnie koncentruje się uwaga publiczności, spragniona konkursowej rywalizacji.

Tymoteusz Bies mówił więc po losowaniu kolejności, że czuje się trochę tak, jakby spoczywała na nim narodowa odpowiedzialność. I jest w tym stwierdzeniu sporo racji. Z każdym dniem publiczność będzie zyskiwać ,kolejnych ulubieńców w dniu inauguracji najważniejszy jest ten pianista, który zagra pierwszy.

Ich trzech, którzy jako najwcześniej zaprezentowali się spośród piętnastu Polaków dopuszczonych do udziału w tegorocznej rywalizacji, łączy jedno: niedawno lub stosunkowo niedawno skończyli dwadzieścia lat. To dobry wiek na konkurs, po dwudziestym piątym roku życia trudno odnieść błyskotliwy sukces, jeśli nie udało się tego zrobić wcześniej.

W muzycznych interpretacjach są jednak bardzo różni. Najmłodszy, 20-letni Tymoteusz Bies, student Akademii Muzycznej w Katowicach, gra z młodzieńczą świeżością. Nokturn H-dur op. 9 odczytał jakby z lekką beztroską, charakterystyczną właśnie dla młodego człowieka. Zabrzmiało to interesująco, ale czy spodoba się chopinowskim purystom?

24-letni Rafał Błaszczyk z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy i uczeń m. in. przewodniczącej jury, Katarzyny Popowej-Zydroń gra niewątpliwie z większym wyczuciem stylu i elegancji, ale jednak nieco bezosobowo. I wreszcie 21-letni Łukasz Piotr Byrdy, reprezentant uczelni poznańskiej, to pianista muzykalny i obdarzony temperamentem, choć jak wielu młodych wykonawców zbyt rzadko używający w grze pastelowych, subtelnych barw.

Podczas pierwszej tury sobotnich przesłuchań Polacy mieli ciekawych konkurentów. Wystąpiło też m. in. dwoje Włochów i dwie Rosjanki. Dawniej mówiono by, że byliśmy świadkami konfrontacji różnych szkół pianistycznych: polskiej z wielką tradycją chopinowską, rosyjskiej – opromienionej znakomitymi nazwiskami pedagogów i wirtuozów oraz włoskiej, działającej w słynnej Akademii w Imoli. Dzisiaj żyjemy jednak w globalnym świecie, więc uczniowie mogą jeździć do różnych uczelni, te zaś także zapraszają pedagogów z różnych krajów. Łatwiej zatem studiować u najlepszych, co jednak nie oznacza, że pojawia się coraz więcej wielkich indywidualności.

Czy będą takowe w tegorocznym Konkursie Chopinowskim? Zobaczymy w następnych dniach. Przed nami przecież jeszcze wielka ofensywa Azji która nastąpi w niedzielę. Tego dnia zagra czworo Koreańczyków, dwoje Chińczyków, dwie Japonki oraz trójka pianistów z USA o azjatyckich korzeniach.

Relacja na żywo z konkursu

To oczywiście przypadek, a właściwie tak zdecydował los. W losowaniu kolejności występów wyciągnięto bowiem literę „b" i to od niej zaczęła się kręcić konkursowa karuzela. A w ułożonej alfabetycznie ułożonej stawce jest akurat trzech Polaków z dużym „B" w nazwisku.

Na pytanie, które pojawia się w każdym konkursie – Czy lepiej jest zagrać na początku czy na końcu pierwszego etapu? – nie ma oczywiście jednoznacznej odpowiedzi. Jedni wolą mieć od razu występ za sobą, inni uważają, że dobrze jest zaprezentować się wtedy, gdy jury już nieco zorientuje się w umiejętnościach uczestników. Jedno wszakże nie ulega wątpliwości, na tych pierwszych uczestnikach szczególnie koncentruje się uwaga publiczności, spragniona konkursowej rywalizacji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kultura
Holandia: Dzieło sztuki wylądowało w koszu. Pomylono je ze śmieciami
Sztuka
Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie coraz bliżej
Kultura
Jubileuszowa Gala French Touch La Belle Vie! w Warszawie
Kultura
Polskie studio Badi Badi stworzyło animację do długo wyczekiwanej w świecie gamingu gry „Frostpunk 2”