Oficjalnie poszło o uwerturę do „Latającego Holendra” Richarda Wagnera, którego twórczość według marszałka województwa lubelskiego ma charakter żałobny. Ofiarą takiej decyzji padł jednak też nowy utwór wybitnego kompozytora Krzysztofa Meyera „Epitafium”, napisany przez niego w hołdzie dzieciom zabitym w wojnie w Ukrainie. Jak zatem widać, lubelskie władze uważają, że cześć ofiarom rosyjskiej agresji należy oddawać tylko przy okazji Święta Zmarłych.
Gdyby prawdziwym powodem była jednak kwestia programu, porozmawiano by o tym z dyrygentem Wojciechem Rodkiem i w porozumieniu z nim dokonano zmian. – Moim zdaniem chodziło wyłącznie o niechęć do Wojciecha Rodka i jego niedawne wypowiedzi dla mediów, w których krytykował władze województwa – powiedział w rozmowie z lubelskim „Dziennikiem wschodnim” Dariusz Dąbrowski, przewodniczący filharmonicznej „Solidarności”.