Jak Polska Fundacja Narodowa śni o Hollywood

Fundacja sponsorowana przez państwowe spółki pracuje nad superprodukcją. Ma opowiadać o legendarnym filmowcu, a zarazem pilocie Wojska Polskiego.

Publikacja: 08.09.2022 03:00

PFN kupiła jacht szkoleniowy dla żeglarzy za 902 tys. euro

PFN kupiła jacht szkoleniowy dla żeglarzy za 902 tys. euro

Foto: mat. pras.

Wielki zmutowany goryl z piękną dziewczyną w dłoni wspina się na szczyt Empire State Building w Nowym Jorku, a w ślad za nim ruszają cztery dwupłatowe samoloty. Goryl broni się przed ostrzałem, niszczy jeden samolot, ale w końcu pada martwy. Tak wygląda scena kończąca film „King Kong” z 1933 roku. Najprawdopodobniej znajdzie się też w filmie, który chce wyprodukować Polska Fundacja Narodowa. Obraz ma bowiem opowiadać o losach Meriana C. Coopera, który był nie tylko współreżyserem i współscenarzystą legendarnego horroru, ale w dodatku pilotem jednego z samolotów, atakujących w filmie bestię.

Ambitne plany

Polska Fundacja Narodowa została założona w 2016 roku przez 17 spółek Skarbu Państwa, które w pierwszym roku przeznaczyły na jej działalność 100 mln zł. I już od samego początku zapowiadała wyprodukowanie monumentalnego filmu, promującego historię Polski. W 2017 roku ówczesny prezes PFN Cezary Jurkiewicz informował, że trwają rozmowy ze znanymi filmowcami Melem Gibsonem i Clintem Eastwoodem, a superprodukcje mają powstać w sumie dwie, m.in. o Amerykanach, biorących udział w pierwszej wojnie światowej.

Czytaj więcej

Polska Fundacja Narodowa rusza na podbój Hollywood. Superprodukcja o Polsce w końcu powstanie?

Czytaj więcej

Putin przeciwny rewanżowi za obostrzenia wizowe

Zapowiedzi PFN spotkały się z niedowierzaniem, jednak prace nad superprodukcją rzeczywiście ruszyły. Tak wynika z rocznych sprawozdań, które przedstawia PFN. Dokument za 2020 r. głosi, że na film przeznaczono 6,9 mln zł. Rok później miało pójść 0,8 mln. Jak pisze PFN, pieniądze przeznaczono na m.in. na konsultacje historyczne oraz „zebranie dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia prac przez scenarzystę, przygotowanie różnych wersji scenariusza i wybór autora scenariusza”. PFN pochwaliło się też nawiązaniem współpracy z agencją w Los Angeles.

– Obecnie trwają finalne prace oraz recenzje kilku wariantów scenariuszy przygotowanych przez amerykańskiego scenarzystę. Równolegle trwa proces rozmów z zagranicznymi producentami. Z przyczyn oczywistych, przed zakończeniem wskazanych negocjacji nie upubliczniamy informacji o szczegółach produkcji – informuje „Rzeczpospolitą” Temistokles Brodowski z biura prasowego PFN. Nie odpowiedział na nasze pytania, kto ma wyreżyserować film, kiedy padnie pierwszy klaps i na czym ma polegać „skuteczna globalna dystrybucja”, którą PFN zapowiada w corocznych sprawozdaniach.

Brodowski podkreśla za to, że „biografia Meriana C. Coopera to fascynująca opowieść, która łączy polskie dzieje walki z bolszewizmem z amerykańską historią kinematografii”. I trudno się z tym nie zgodzić. Cooper jako pilot walczył w I wojnie światowej, a po jej zakończeniu złożył polskim władzom propozycję utworzenia eskadry lotniczej, złożonej m.in. z amerykańskich ochotników. Wszystko dlatego, że jeden z jego przodków walczył u boku Kazimierza Pułaskiego, a rodzina Coopera uważała, że ma do spłacenia dług wobec Polaków.

Czytaj więcej

Putin przeciwny rewanżowi za obostrzenia wizowe

Czytaj więcej

Jacek Cieślak: Miś na miarę naszych możliwości

Cooper był jednym z dowódców 7. Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki, walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, a po zestrzeleniu trafił do niewoli, z której udało mu się uciec. Po powrocie do USA rozpoczął karierę filmową. Wyprodukował w sumie 62 filmy, a w 1952 dostał Oscara.

Filmy będą dwa?

PFN nie jest jedyną, która chce nakręcić film o Cooperze. Proces produkcji uruchomiła też amerykańska Foundation to Illuminate America's Heroes, która ma już gotowy scenariusz. Na temat filmu rozmawiała przed kilkoma laty z MKiDN oraz PFN. Oba projekty filmowe realizowane są jednak oddzielnie.

Czy PFN uda się stworzyć superprodukcję? Dotąd fundacja najczęściej była krytykowana za marnotrawienie wysokiego budżetu. W 2019 roku portal Onet.pl napisał, że PFN zapłaciła w ciągu kilkunastu miesięcy ponad 5,5 mln dolarów amerykańskiej firmie PR na wypromowanie naszego kraju w USA. Zdaniem Onetu Amerykanie wzięli pieniądze m.in. za stworzenie w mediach społecznościowych profili o Polsce, które na całym świecie obserwowało po kilkanaście czy kilkadziesiąt osób.

Wątpliwa kampania

Największe kontrowersje wzbudziło wydanie w 2017 roku 8 mln zł na kampanię „Sprawiedliwe sądy”, pokazującą rzekome patologie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem PFN kampania była realizowana zgodnie ze statutem, bo jej celem była promocja wizerunku RP.

Z tego powodu w sukces superprodukcji o Cooperze nie wierzy Jerzy Fedorowicz, reżyser, aktor i senator KO. – Dotychczasowe działania fundacji pokazują, że brakuje jej profesjonalizmu i nie ma pojęcia o rynku filmowym. Taki film może kosztować 200 mln dolarów. Skąd PFN chce wziąć na to pieniądze? – pyta i zapowiada, że po dojściu opozycji do władzy fundacja zostanie zlikwidowana.

Na co wydaje pieniądze Polska Fundacja Narodowa

Ze sprawozdania PFN za 2021 rok wynika, że wydała ona 47,8 mln zł na koszty administracyjne i działalność statutową. Jej najdroższym projektem było dofinansowanie budowy Muzeum Ofiar Komunizmu w Waszyngtonie na kwotę 13,4 mln zł. 11,2 mln zł pochłonął projekt „PFN dla sportu”, którego jednym z najważniejszych elementów jest PFNteam100, wieloletni program stypendialny dla olimpijczyków i paraolimpijczyków. Zdaniem fundacji z programu PFNteam100 skorzystało 430 sportowców, którzy od jego rozpoczęcia w 2017 roku zdobyli łącznie 579 medali na imprezach międzynarodowych. 8,6 mln zł kosztował program szkoleniowy dla żeglarzy oceanicznych pod hasłem „I love Poland”, realizowany na jachcie, zakupionym w 2018 roku za 902 tys. euro. 2,7 mln zł przeznaczono na projekt „Polskie Dziedzictwo Wschód”, realizowany na obszarze Kresów. W jego ramach m.in. utworzono w Wilnie Muzeum Chrztu Litwy i zrekonstruowano barokowe organy w kościele Franciszkanów w tym mieście. Na wynagrodzenia pracowników fundacji poszło 6,1 mln zł, z czego na wynagrodzenia członków zarządu – 835 tys. zł. Prezesem PFN jest obecnie Marcin Zarzecki, socjolog, statystyk i metodolog nauk społecznych.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"