Wielki zmutowany goryl z piękną dziewczyną w dłoni wspina się na szczyt Empire State Building w Nowym Jorku, a w ślad za nim ruszają cztery dwupłatowe samoloty. Goryl broni się przed ostrzałem, niszczy jeden samolot, ale w końcu pada martwy. Tak wygląda scena kończąca film „King Kong” z 1933 roku. Najprawdopodobniej znajdzie się też w filmie, który chce wyprodukować Polska Fundacja Narodowa. Obraz ma bowiem opowiadać o losach Meriana C. Coopera, który był nie tylko współreżyserem i współscenarzystą legendarnego horroru, ale w dodatku pilotem jednego z samolotów, atakujących w filmie bestię.
Ambitne plany
Polska Fundacja Narodowa została założona w 2016 roku przez 17 spółek Skarbu Państwa, które w pierwszym roku przeznaczyły na jej działalność 100 mln zł. I już od samego początku zapowiadała wyprodukowanie monumentalnego filmu, promującego historię Polski. W 2017 roku ówczesny prezes PFN Cezary Jurkiewicz informował, że trwają rozmowy ze znanymi filmowcami Melem Gibsonem i Clintem Eastwoodem, a superprodukcje mają powstać w sumie dwie, m.in. o Amerykanach, biorących udział w pierwszej wojnie światowej.
Czytaj więcej
Przed wyborami w 2015 roku politycy PiS zapowiadali stworzenie superprodukcji o historii Polski. Zrealizować ten plan zamierza Polska Fundacja Narodowa.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji Władimir Putin uważa, że Rosja powinna robić to, co służy jej interesom, nie podejmując działań rewanżowych w reakcji na ograniczenia wizowe wobec obywateli Rosji.
Zapowiedzi PFN spotkały się z niedowierzaniem, jednak prace nad superprodukcją rzeczywiście ruszyły. Tak wynika z rocznych sprawozdań, które przedstawia PFN. Dokument za 2020 r. głosi, że na film przeznaczono 6,9 mln zł. Rok później miało pójść 0,8 mln. Jak pisze PFN, pieniądze przeznaczono na m.in. na konsultacje historyczne oraz „zebranie dokumentacji niezbędnej do rozpoczęcia prac przez scenarzystę, przygotowanie różnych wersji scenariusza i wybór autora scenariusza”. PFN pochwaliło się też nawiązaniem współpracy z agencją w Los Angeles.
– Obecnie trwają finalne prace oraz recenzje kilku wariantów scenariuszy przygotowanych przez amerykańskiego scenarzystę. Równolegle trwa proces rozmów z zagranicznymi producentami. Z przyczyn oczywistych, przed zakończeniem wskazanych negocjacji nie upubliczniamy informacji o szczegółach produkcji – informuje „Rzeczpospolitą” Temistokles Brodowski z biura prasowego PFN. Nie odpowiedział na nasze pytania, kto ma wyreżyserować film, kiedy padnie pierwszy klaps i na czym ma polegać „skuteczna globalna dystrybucja”, którą PFN zapowiada w corocznych sprawozdaniach.