Dla fanów muzyki dawnej ten trzypłytowy album to rarytas. Oto pełna wersja opery „Adriano in Siria" („Hadrian w Syrii") Giovanniego Batisty Pergolesiego, kojarzonego wyłącznie z zabawną, ale skromną „Służącą panią". Tu zaś otrzymujemy skomplikowane perypetie miłosno-militarne rzymskiego cesarza Hadriana i księcia Farnaspe.
W trzygodzinnym dziele trzeba co prawda z gąszcza recytatywów wyłuskiwać kolejne arie, ale warto to czynić, bo libretto słynnego Metastasia Pergolesi ozdobił piękną, choć trudną dla wykonawców muzyką. „Adriano in Siro" powstał jednak w 1734 r. dla najsłynniejszego (obok Farinellego) kastrata, dla Caffarellego.
Obecnie partię Farnaspe śpiewa jeden z rozchwytywanych na świecie gwiazdorów muzyki dawnej, argentyński kontratenor Franco Fagioli. I rzeczywiście można się zachwycić sposobem, w jakim pokonuje karkołomne pasaże, a zamykająca I akt jego aria w jego interpretacji to prawdziwie niebiańska muzyka.
Tym niemniej nastrój tego fragmentu opery Pergolesiego współtworzy dialogujący z Farnaspe oboista. Niestety, w książeczce albumu nie podano, który z dwóch muzyków grających na tym instrumencie w krakowskim zespole jest tu partnerem Fagiolego. Cała zresztą Capella Cracoviensis prowadzona przez swego szefa Jana Tomasza Adamusa zdaje trudny egzamin w stopniu celującym.
Zaskakująco dojrzały okazał się w roli Hadriana młody ukraiński kontratenor Jurij Mynenko. Znakomita jest specjalistka muzyki dawnej Romina Basso jako Emirena, o której serce zabiegają obaj mężowie. A polscy muzycy wcześniej prezentowali dzieło Pergolesiego z sukcesem na koncertach w Wersalu i w Krakowie, po których powstało to nagranie.